recenzja

(S)twórczyni i Dzieło | Kasper Bajon, Ideot

Podążając śladami domniemanej mistyfikacji, związanej z autorstwem „Frankensteina”, Kasper Bajon mówi nam w „Ideocie” o nierozerwalności (s)twórcy i dzieła. Nawet, gdy dzieło zostaje twórcy odebrane, nawet gdy twórca dzieła się wyrzeka – pisze Przemysław Poznański.

Bajon idzie śladami tezy, w myśl której „Frankensteina” napisać miała nie Mary Shelly, tylko jej przyrodnia siostra, Claire Clairmont. Wskazywałoby na to – zdaniem autora – wiele faktów, choćby zestawienie przesłania książki i jej treści z wątłym życiowym doświadczeniem pisarki, przy jednoczesnym przywołaniu dowodów na znacznie szersze horyzonty Clairmont. Do tego dochodzi analiza językowa powieści i innych dzieł pisarki.

„Ideot” Bajona nie jest jednak popularnonaukową rozprawą, a w każdym razie nie tylko. Autor opowiada nam bowiem o kulisach powstania „Frankensteina” na dwa sposoby – pisząc kilkudziesięciostronicowy esej, pełen faktów i z pasją udowadnianych teorii, ale przede wszystkim jednak dając nam powieść właściwą, pełnymi garściami czerpiącą z przedstawionych wcześniej informacji, a przecież jednocześnie wychodzącą daleko poza gatunek biografii.  

To powieść, osnuta na losach sióstr i ich życiowych wybranków, Shelleya i Byrona, losach naznaczonych zresztą wielopiętrową toksycznością. Osnuta, a nie oparta, bo autor nie tylko zmienia postaciom imiona i nazwiska, lecz przede wszystkim dokonuje fabularnej wolty, wyprowadzając nas w pewnym momencie ze świata mniej lub bardziej potwierdzonych faktów, w świat swojej wyobraźni, w którym – jak w samym „Frankensteinie” – temu co prawdziwe zderzyć przyjdzie się z tym, co niesamowite. 

O czym jest zatem „Ideot”? Na wszystkich poziomach otrzymujemy opowieść o odpowiedzialności twórczyni za dzieło, o wzajemnym związku tworzącego z tworzonym. Nawet jeżeli światem, w którym przyszło tej twórczyni żyć, rządzi filozofia, a bardziej nawet praktyka resorpcji, pochłaniania czy może nawet bardziej pasożytowania jednych na drugich. Wchłaniania, po którym zostaje jednak zawsze jakaś „cysta”.

Przeczytaj także:

„Kiedyś czytałam o bliźniaczych płodach, z których jeden jeszcze w łonie matki wchłania swoje słabsze rodzeństwo” – mówi nam w pewnym momencie narratorka. Refleksja ta rodzi się na widok jednego z bohaterów, lecz w istocie wydaje się być opisem szerszym, bo dotyczącym zależności między wszystkimi postaciami – tak w sferze prywatnej, osobistej, intymnej, jak w sferze związanej z ich aktywnością twórczą.

Widzimy to we wzajemnych erotyczno-uczuciowych relacjach narratorki Konstancji i jej siostry Idy z poetami Shy’em i Rymebowem. To, co nazywane, a pewnie nawet odbierane jest jako symbioza, bo przecież dzieje się za obopólną zgodą, szybko okazuje się źródłem frustracji, zawiści, nieszczęść. Taki sam rodzaj niezdrowej symbiozy widzimy też w rodzinnym domu sióstr, miejscu, w którym (nawet jeśli z początku nieświadomie) istnieje wszak przyzwolenie na korzystanie z dorobku innych, podpisywanie się pod nim, choćby jako wyraz siostrzanej miłości.

Przeczytaj także:

Nic dziwnego, że resorpcja przekłada się też na perypetie z powieścią Konstancji, dziełem wybitnym, odkrywczym, nawet jeśli dla niektórych obrazoburczym, dziełem, które nawet odebrane autorce żyje w niej i z nią. Żyje do tego wręcz stopnia, że w pewnym sensie także autorka zostaje niejako przez swoje dzieło wchłonięta, staje się jego nierozerwalną częścią. Częścią swojej powieści zatytułowanej  „Idiota”, ale de facto częścią „Frankensteina”, z którego Bajon czerpie wszak raz po raz, nawiązując do ważnych elementów jego fabuły (brak akceptacji twórcy dla działa, społeczny ostracyzm, wreszcie istotny motyw zabójstwa dziecka).

Kasper Bajon oddaje więc z jednej strony „Ideotem” sprawiedliwość Claire Clairemont, bo uważając „Frankensteina” za jej powieść, zwraca jej po dziesięcioleciach autorstwo. Ale z drugiej strony daje nam opowieść uniwersalną, bo mówiącą o (S)twórczyni i jej Dziele, o nierozerwalności łączących ich więzów. Nawet, gdy ktoś chce dzieło zawłaszczyć, a nawet gdy twórca dzieła chciałby się go wyrzec.

Kasper Bajon, Ideot. Rzecz o narodzinach potwora
Nisza, 11 czerwca 2021
ISBN: 9788366599253

%d bloggers like this: