Dzięki uprzejmości wydawnictwa Słownego mamy dla was trzy egzemplarze powieści Natashy Lester „Dom na Riwierze”.

Paryż, 1939. Eliane Dufort kocha sztukę i pracuje na pół etatu w Luwrze. Jednak wkrótce nadchodzi wojna i Paryż wpada w ręce armii niemieckiej, a świat staje się miejscem pełnym strachu i smutku. Eliane zostaje zatrudniona przez Niemców do katalogowania bezcennych obrazów, gobelinów i posągów. Dziewczyna wraz ze znajomymi należącymi do małej grupy ruchu oporu prowadzi niebezpieczną grę: sporządza rejestr skradzionych dzieł sztuki, szyfruje notatki i przekazuje ważne informacje. Nie jest pewna, komu może zaufać, a starający się o jej względy Xavier Laurent i Ernst König pracują dla Niemców. Jeden z nich zaprasza Eliane do willi na Riwierze…
Czasy obecne. Remy Lang, straciła córkę i męża w tragicznym wypadku. Dwa lata później, wciąż pozostaje pogrążona w żałobie. Pewnego razu odkrywa katalog dzieł sztuki skradzionych podczas II wojny światowej przez Niemców, ze zdumieniem znajduje tam zdjęcie obrazu, który wisi w jej domu na Riwierze…
Pytanie konkursowe:
Za co kochacie powieści, które potrafią łączyć w sobie wątek niezwykłej miłości, wielką historię, a nawet wątek sensacyjny? Podajcie przykłady ulubionych lektur i koniecznie uzasadnijcie wybór.
Bardzo jesteśmy ciekawi Waszych odpowiedzi. Jury nagrodzi trzy najciekawsze, wyróżniające się kreatywnością i – co istotne – oryginalne, nigdzie nie publikowane wcześniej. Wpisujcie je w komentarzach pod tym wpisem, albo pod postem konkursowym na Facebooku.
Konkurs trwa od chwili publikacji tego wpisu do 16 lipca, do godz. 23.59.
Przeczytaj także fragment powieści
Regulamin (udział w konkursie oznacza akceptację regulaminu)
Bardzo chętnie sięgam po książki przedstawiające dzieje niezwykłej miłości na tle ważnych wydarzeń historycznych. Co do historii to zawsze bardzo interesowały mnie minione dzieje i postaci jakie miały realny wpływ na kształtowanie ówczesnej rzeczywistości. To fascynujące jak bardzo niektóre wydarzenia, planowane czy przypadkowe wpłynęły na życie milionów ludzi, także żyjących współcześnie. Dzięki książkom z wątkami historycznymi możemy dowiedzieć się wiele ciekawostek,których próżno szukać w szkolnych podręcznikach a czytając o losach głównych bohaterów łatwo wyobrazić sobie ich życie.
Lubię czytać powieści łączące miłość i wielką historię, bo potwierdzają ważną rzecz- miłość jako uczucie pomiędzy ludźmi potrafiło wykiełkować i przetrwać w nawet najtrudniejszych warunkach. Każda epoka historyczna prezentowała czasy w których okresy pokoju i stabilizacji przeplatały z czasami wojen, chorób i niesprawiedliwości społecznych.Miłość w trudnych czasach, np. w trakcie II wojny światowej często oznaczała wieloletnią rozłąkę z ukochaną osobą,brak możliwości kontaktu i nierzadko jakichkolwiek wieści o losie drugiej osoby. Oznaczała ból i strach o siebie i najbliższych każdego dnia ale była też niekiedy jedyną nadzieją trzymającą człowieka przy życiu, motywatorem do walki i przetrwanie za wszelką cenę. O takiej miłości warto czytać, aby zrozumieć istotę tego uczucia. Polecam książki : „Żona więźnia” Maggie Brooks, sagę „Stulecie winnych” Ałbeny Grabowskiej czy „Narzeczona nazisty” Barbary Wysoczańskiej.
Dominika, gratulujemy. Prosimy o przesłanie adresu do wysyłki na dres zupelnieinnaopowiesc@gmail.com
Taka ksiazką może być „Uległa i posłuszna ” Shirlee Busbee . Akcja toczy się w Anglii na początku XIX wieku. Tematem jest miłość , namiętność , zdrada, sensacja w tle historii. Książka napisana jest w dobrym stylu. Są opisy dawnego dworu, zwyczajów i zawiera dużo humoru. Książkę dobrze się czyta i jest warta zareklamowania.
Gdyby było tylko miło i ładnie – byłoby to coś zwykłego,
A ja lubię wielowątkowość w powieściach, bo to czyni z nich frapującą i interesującą lekturę, są ciekawsze, mają klimat i a autor barwnie snują opowieść przez karty książki. Czytelnik nie nudzi się, bo musi śledzić losy bohaterów, to co było dawniej, co teraz…by nie stracić ułamka tajemnicy, nie zgubić się w meandrach zawiłości. To sprawia, że nawet gdy książka jest gruba, to chce się ją czytać- nie czuje się ilości stron. Historia płynie sama i wówczas mówimy, ze książka sama się czyta. A miłość ….ta umiejętnie ubrana w słowa tylko przyciąga czytelnika…