biografia literatura faktu recenzja

Pan Bauhaus | Fiona MacCarthy, Walter Gropius

Historia życia twórcy Bauhausu, o którym śmiało można rzec, że był jednym z wielkich tego świata, zasłużyła na taką opowieść jaką daje nam Fiona MacCarthy w „Walter Gropius. Człowiek, który zbudował Bauhaus” – o biografii filozofa architektury pisze Jakub Hinc.

Już nawet dla współczesnych Waltera Gropiusa jasne było, że on i Bauchaus, twórca i dzieło, są dla siebie synonimami. Walter Gropius i Bauhaus występują w powszechnym odbiorze łącznie. Bauhaus wyrósł wszak z pasji Gropiusa do postrzegania architektury łącznie z otoczeniem i wykończeniem wnętrza, Gropius zaś bez Bauchausu byłby też jakiś ułomny, niedokończony. Poza tym bez Bauhausu nie da się właściwie zrozumieć, kim był Walter Gropius.

Bauhaus wpływał na życie prywatne Gropiusa o czym dowiadujemy się choćby z pełnej anegdot i dygresji autobiografii Almy Mahler – byłej żona bohatera biografii i matki jego jedynej rodzonej córki Manon. Alma nawiązując, zresztą dość pobieżnie, do swojego małżeństwa z Gropiusem napisała, że była obojętna wobec „jego misji życiowej”. Dla Gropiusa natomiast idea Bauhausu, w którą wyewoluowała szkoła architektury, była czymś więcej niż tylko nauczaniem o modernizmie w architekturze. Najlepiej świadczy o tym poświęcone jej miejsce w jego epistolografii, gdy na przykład pisząc do Manon, zdaje jej relacje z tego co dzieje się w Bauhausie.

A jednak ograniczanie życiorysu mistrza do tego jednego dzieła i historii dzieła do nazwiska mistrza byłoby ogromnym niedopatrzeniem. Bo życie Gropiusa, mimo niezwykłej pasji, która pozwoliła mu powołać do istnienia w Weimarze szkołę architektury, sztuki stosowanej i rzemiosła, nie ograniczało się do bycia tej szkoły dyrektorem, a sam Bauhaus, mimo że zbudowany został na pasji Gropiusa, nie stał się synonimem doskonałej architektury modernistycznej jedynie dzięki swojemu twórcy.

Indeks nazwisk mistrzów Bauhausu jest szeroki i jego atrakcyjności nie wyczerpuje imię jego twórcy, czyli Waltera Gropiusa. Fiona MacCarthy przypomina nam choćby, że to przecież także Hannes Meyer, albo Ludwig Mies van der Rohe, który kierował szkoła, gdy ta zadomowiła się w Dessau i w Berlinie. Mistrzem pracowni druku był choćby Lyonel Feininger, witrażem kierował najpierw Josef Albers, a później  Johannes Itten. Pracownią metalurgii kierowali Johannes Itten, László Moholy-Nagy czy też Alfred Arndt. Tkaniną i tkactwem zajmowali się Georg Muche i Gunta Stölzl, a fotografią Walter Peterhans. Nad freskami wraz ze studentami szkoły pracowali Oskar Schlemmer i sam Wassily Kandinsky oraz Alfred Arndt i Heinrich Beberniss, a scenografią zajmowali się Lothar Schreyer i Oskar Schlemmer. Pracownią introligatorską kierował znakomity Paul Klee, a garncarstwem, jako chyba najbardziej użytkową ze sztuk parali się Gerhard Marcks i Max Krehan. A to przecież tylko kilkanaście nazwisk związanych z Bauchausem. Ze szkołą związani też byli w krótszym lub dłuższym okresie i inni wykładowcy o nie mniej znanych nazwiskach, a liczba studentów szkoły, którzy później zarażeni bakcylem filozofii uprawianej przez Gropiusa, te idee ponieśli w świat, jest wielokrotnie dłuższa.

Przeczytaj także:

Oczywiście symbioza mistrza i dzieła istniała, lecz istniało też inne „życie” – życie twórcy niezależne od jego dzieła i życie dzieła oderwane od nazwiska twórcy. Choć jednak dla Gropiusa Bauhaus stał się immanentną częścią rzeczywistości twórczej, to nie przeszkadzał mu, wbrew temu co napisała cytowana wyżej Alma Mahler, prowadzić bogatego życia prywatnego, w tym też intymnego. Bo gdyby było tak, że przysłaniającą rzeczywistość idée fixe Gropiusa była weimarska szkoła architektury, to przecież nie miałby czasu romansować z Almą, a wreszcie nawet się z nią ożenić. Nie wszedłby w intymne relacje z Marią Benemann, albo romans z „Lilutkiem” Lily Hildebrandt. Zresztą, jak to ukazuje biografka, te związki zaczynały się, nim poprzednie zdążyły skończyć, a i później czasem się przenikały z kolejnymi, choć przecież wydawały się być już dawno przebrzmiałe. Jak pisze Fiona MacCarthy, Gropius w liście do Almy z 18 lipca 1919 roku wyznał, że marzy mu się „towarzyszka, która pokocha mnie i moją pracę”. Dla Almy, ale też dla innych kobiet, które gościły w jego sercu, Gropius potrafił przemierzyć pociągiem pół Niemiec. Alma, dość jednak zapatrzona w siebie, flirtująca i romansująca na salonach wiedeńskiej socjety, poszukiwała kogoś podobnego do sobie, stąd i wieloletni romans z malarzem Oskarem Kokoschką i małżeństwo z pisarzem i poetą Franzem Werflem były zdaje się bardziej satysfakcjonujące. Walter tymczasem swoją powiernicę i admiratorkę znalazł w osobie Ise Frank, która została jego drugą żoną. Trudno więc byłoby bohatera biografii postrzegać jako nudnego pustelnika, stroniącego od uciech ziemskiej egzystencji, jak chciałaby tego Alma Mahler-Werfel.

Na to, by Gropius żył w świecie idei i, zapominając o codzienności, fiksował się tylko na Bauhausie, nie wskazuje też krąg znajomości, które zadzierzgnął, a które pozwoliły mu skompletować znakomity zespół mistrzów, uczących w szkole. Pomogły mu też przetrwać trudny dla niego zawodowo i prywatnie czas III Rzeszy, emigrację do Anglii,  czy późniejszą przeprowadzkę za ocean. I tak sporządzony przez biografkę indeks nazwisk osób związanych z życiem Gropiusa zajmuje dwanaście stron, zapisanych w dwóch kolumnach, należących do ludzi szeroko rozumianej kultury – malarzy, poetów i pisarzy, a przede wszystkim architektów, którzy tak jak Gropius, a często wraz z nim, odcisnęli swój ślad na architekturze XX wieku.

Przeczytaj także:

Współuczestniczenie w zbiorowej percepcji architektury jest łatwiejsze niż w przypadku innych dzieł. Jest ona wszak dostępna wszędzie wokół i to całkowicie bezpłatnie. Większość prac architektów możemy podziwiać w ich „naturalnym” otoczeniu, spacerując ulicami miast. Czasem są to pojedyncze budynki, które jednak narzucają okolicy odpowiedni rytm, czasem są to całe dzielnice kształtowane zgodnie z wizją architekta. Tak właśnie jest z dokonaniami Gropiusa, które można wciąż oglądać, nawet jeśli nie wszystkie jego budynki do dziś przetrwały. Jego ślad zobaczymy wszędzie tam, gdzie nowoczesna architektura współgra z krajobrazem i rezonuje z nim, a jednocześnie wnętrze koresponduje z zewnętrzem i zachowuje kompozycyjną jednorodność. 

Biografię można napisać po bożemu, zawrzeć nawet wcześniej nieznane wcześniej fakty i przytoczyć obszerne cytaty z epistolografii i szeregu innych opracowań. Taka biografia może „zabić” opisywaną postać, „uśmiercić” ją w oczach czytelnika. Może po prostu być nudna. Może też biograf, co jest o wiele trudniejszą sztuką, pozostając wiernym faktom i czerpiąc z wielu źródeł, wciąż utrzymując w ryzach własną fantazję, panując nad formą i językiem, pozwolić czytelnikowi zagłębić się w opisywany świat, zabrać go w podróż przez czas i do miejsc bliższych i dalszych, a nawet i tych odległych, by pozwolić poznać osobę, której życie wziął na warsztat. Tę, trudniejszą, drogę wybrała Fiona MacCarthy.

W efekcie do rąk czytelników trafiła biografia barwna, pozwalająca przenieść się do Weimaru i Berlina dekadenckich czasów republiki Weimarskiej, do Dessau, gdy do władzy doszedł Hitler, do USA czasów II wojny światowej i po jej zakończeniu, by na tym tle, aż do końca lat sześćdziesiątych XX wieku, śledzić losy postaci nietuzinkowej. Śledzić rozwój kariery Waltera Gropiusa, stawiającego pierwsze zawodowe kroki w pracowni Petera Behrensa, gdzie poznał Miesa van der Rohe i Le Corbusiera, przez Buchaus, aż do chwili, gdy dostąpił zaszczytu wejścia w poczet wielkich filozofów tego świata, wizjonera i filozofa nowoczesnej architektury.

Fiona MacCarthy, Walter Gropius. Człowiek, który zbudował Bauhaus (Walter Gropius. Visionary Founder of the Bauhaus)
Przełożył Jan Dzierzgowski
Wydawnictwo Filtry, Warszawa 22 września 2021 r.
ISBN: 9788396060983

The life story of the founder of the Bauhaus, who you can safely say was one of the greats of this world, deserved the story that Fiona MacCarthy gives us in „Walter Gropius. Człowiek, który zbudował Bauhaus” (Walter Gropius. Visionary Founder of the Bauhaus) – Jakub Hinc writes about the biography of the philosopher of architecture.

%d bloggers like this: