Co pisarze polecają do czytania w czasie Świąt i w końcówce roku? Zobaczcie propozycje Marty Guzowskiej, autorki m.in. powieści ”Ofiara Polikseny”, „Głowa Niobe”, „Reguła nr 1”, „Ślepy archeolog”, „Raj”, „Rok Szczura” i książki „Wiedeń”.

Bernardine Evaristo, Dziewczyna, kobieta, inna, tłumaczenie Aga Zano, Wydawnictwo Poznańskie 2021
Brawurowa książka i chyba jeszcze bardziej brawurowy przekład Agi Zano. Nie wiem, czy bardziej zachwyca mnie akcja, czy to, co udało się zrobić z językiem polskim genialnej tłumaczce. I żeby była jasność: to nie są żadne trudne do przeczytania łamańce słowne, to się czyta jak najlepszy kryminał. Dla wszystkich, których zachwyca piękno słowa.

Stephen King, Billy Summers, tłumaczenie Tomasz Wilusz, Prószyński i S-ka 2021
Nie bardzo podobały mi się ostatnie powieści Kinga, ale mistrz najwyraźniej doszedł do siebie. „Billy Summers” to powrót tego starego, dobrego Kinga, który potwory umieszcza przede wszystkim w ludzkich głowach. I te zabawy z czytelnikami! Dla tych, którzy szukają na Święta dobrej rozrywki.

Gertrude Stein, Autobiografia Alice B. Toklas, tłumaczenie Mira Michałowska, Wydawnictwo Marginesy 2021
Kiedy byłam w liceum, w radio leciała „Powtórka z rozrywki” – kto jest dostatecznie stary, jeszcze pamięta. Ponieważ program trwał 50 minut, ostatnich dziesięć minut do pełnej godziny wypełniała lektura jakiejś książki. Pamiętam miesiącami czytaną „Autobiografię Alice B. Toklas” i mój ówczesny nad nią zachwyt. A w tym roku książka doczekała się wznowienia i okazało się, że nic, ale to nic się nie zestarzała. Ach te ploteczki z Monmartre’u! Ach ta cięta ironia! Dla tych, którzy żałują (jak ja!), że nie żyli w Paryżu w latach 1930.

Katherine May, Zimowanie, tłumaczenie Anna Dorota Kamińska, Znak Literanova 2021
Zawsze miałam problem z zimą. Najchętniej zahibernowałabym się gdzieś w listopadzie i obudziła pod koniec marca. Nikt mi nie wmówi, że śnieg jest piękny! Katherine May pokazała mi sens trudnych, surowych miesięcy. Już nigdy nie będę narzekać na zimę! Dla wszystkich, którzy też nienawidzą śniegu. Nie twierdzę, że od razu go pokochacie, ale na pewno zrozumiecie.

Agnieszka Orłowska, Nie!, EMG 2021
Od kiedy mam psa, dużo czytam o (surprise, surprise) psach. I bardzo sobie cenię książki behawiorystów, którzy tłumaczą przedstawicielce Homo sapiens zawiłości psychiki Canis lupus familiaris. Ale najpiękniejszą ze wszystkich książek o psach, jakie wpadły mi w ręce, jest ta Agnieszki Orłowskiej (i nie tylko dlatego, że przepięknie wydana, chociaż również). Jest po prostu pełna szacunku i zrozumienia dla tych cudownych zwierząt, które towarzyszą nam od dziesiątków tysięcy lat i tak mało od nas chcą. Dla wszystkich, którzy uważają, że pies jest godny szacunku!
A my polecamy: