Tytuł tej książki mógłby zapowiadać rozprawę z pogranicza filozofii i mistyki. Na szczęście dla miłośników gatunku „Czy można umrzeć dwa razy?” Leifa GW Perssona to solidnie skonstruowany kryminał, traktujący o uporze i determinacji, by winny zbrodni nie uniknął odpowiedzialności. Jakkolwiek by jej nie rozumieć.
Zaczyna się na niezbyt malowniczej i zdecydowanie nieprzyjaznej wyspie – jednej z wielu na szwedzkim jeziorze Mälaren. To tu dziesięcioletni skaut Edvin odnajduje ludzką czaszkę i – wbrew wszelkiej logice – nikogo nie zawiadamiając od razu o tym znalezisku, chowa czaszkę do torby i wiezie ją do swojego ulubionego sąsiada, komisarza policji w Solnej, Everta Bäckströma. Edvin pasjonuje się kryminalistyką, więc po drodze znajduje większość informacji, jakie o czaszce zaoferować może Google. Dziesięciolatek wcześniej od specjalistycznej ekipy technicznej wie zatem, że to czaszka kobiety pochodzenia azjatyckiego, zmarłej w skutek postrzału około dziesięciu lat temu.
W tym momencie wkracza Bäckström. Nie polubicie go – w każdym razie nie za gburowatość, za sprzedawanie mediom newsów ze śledztw czy za brak jakiejkolwiek poprawności politycznej oraz gwiazdorzenie.Bo komisarz jest przy okazji popularnym policyjnym celebrytą, gwiazdą telewizyjnego show. Ale docenicie go za logiczne myślenie, godne czasem Sherlocka Holmesa, a przede wszystkim za konsekwencję.
Komisarz (jak wielu bohaterów kryminałów) nadużywa alkoholu i nie należy do osób szczególnie pracowitych, lecz jeśli coś dopinguje go do pracy to myśl, że sprawca przestępstwa mógłby ujść bezkarnie sprawiedliwości. Tym razem jednak trafia na sprawę niezwykłą – badanie DNA czaszki daje wynik, który jest zupełnie niemożliwy w świetle oczywistych faktów , a to oznacza, że komisarz być może ma do czynienia ze sprawcą, który jest sprytniejszy od „najlepszego śledczego w Szwecji”, jak lubi być nazwany Bäckström. Konstrukcja książki podporządkowana jest więc nie tyle samemu poszukiwaniu sprawcy morderstwa (bo Bäckström ma od początku pewien trop), co dochodzeniu do prawdy, która pozwoli przechytrzyć zabójcę i udowodnić mu, że wcale nie jest tak sprytny jak mu się zdawało.
Leif GW Persson jest nie tylko pisarzem, ale jest też jednym z najbardziej uznanych szwedzkich kryminologów i czołowych profilerów – krótko mówiąc, zna policyjną robotę i w jego powieści doskonale to widać. Akcja toczy się tu przede wszystkim zgodnie z rytmem prawdziwego śledztwa, a nie tylko zasadami konstrukcji kryminału, wymagających, by najlepiej każdy rozdział zakończyć pokazowym cliffhangerem, a ostatecznie zaskoczyć nas twistem. Tu dzień po dniu konsekwentnie przesłuchiwani są kolejni świadkowie i misternie zbierane dowody (niektóre za późno, jak to czasem bywa), co nie znaczy, że książka nie oferuje napięcia. Wręcz przeciwnie. Persson tworzy kryminały od ponad trzydziestu lat i trzeba przyznać, że opanował sztukę ich pisania do mistrzostwa. Dostajemy więc jedną z tych książek, które naprawdę trudno odłożyć na półkę zanim nie przeczyta się przynajmniej jeszcze jednego rozdziału, albo nie zarwie nocy, by przeczytać całość. To też zaleta nastroju i tła, jakie buduje tu autor – z osobistymi animozjami wśród policjantów, prokuratorów czy naciskami politycznych decydentów. Przy tym, co już zupełnie jest nieoczekiwane, pojawi się wątek szpiegowski, a całość zakończy się dość nieoczywistą pointą.
Morderstwo, które stworzyło Wistinga | Jørn Lier Horst, Kluczowy świadek
Jest też w „Czy można umrzeć dwa razy?” – o czym warto wspomnieć – istotny kontekst społeczny, tu przede wszystkim ukazany poprzez liczne wątki odnoszące się do imigrantów, w tym Polaków. Jest tu i nasza rodaczka prowadząca „salon masażu”, jest i niejaki Adam Oleszkiewicz, jeden ze śledczych z zespołu Bäckströma (rozbawi was wymiana zdań między nim a komisarzem dotycząca spółgłosek). Ta warstwa powieści jest zarówno tłem jak i ważnym bohaterem zdarzeń, co nadaje całości głębszego, realistycznego wymiaru i z pozornej rozrywki czyni lekturę swoistym dokumentem czasu, w którym powstała. Skandynawskie kryminały przyzwyczaiły nas do tego, że ich autorzy są wnikliwymi obserwatorami rzeczywistości, którą – mniej lub bardziej publicystycznie – wplatają w kryminalną intrygę i ten ich aspekt jest często nie mniej wciągający od najbardziej nawet misternie skonstruowanej intrygi.
Leif GW Persson, Czy można umrzeć dwa razy? (Kan man dö två gånger?)
Przekład Iwona Jędrzejewska
Czarna Owca 2018