Najlepsza książka dziecięca według jury konkursu „Przecinek i Kropka”. Surrealistyczna, pełna wzruszeń z pięknymi ilustracjami opowieść wyjaśniająca dlaczego czasem z pralki wyjmujemy tylko jedną skarpetkę.
Pralka się zatrzymuje, wyciągasz ubrania i okazuje się, że znów zamiast dwóch skarpetek masz jedną? Nie martw się. Twoja skarpetka właśnie zaczęła nowe życie o którym od dawna marzyła i bawi się zapewne lepiej niż Ty! Tak o tym właśnie jest ta książka. „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)” zaczyna się od tego, że bardzo rozsądny pan hydraulik wezwany, aby wyjaśnić sprawę znikających skarpet po sprawdzeniu pralki znajduje dziurę w podłodze i informuje dziewczynkę i jej mamę: – Zwiały, cwaniary! A to co dalej się dzieje, trudno sobie wręcz wyobrazić. Autorka w dziesięciu rozdziałach opowiada o dziesięciu drogach skarpetek. Wśród nich są przedstawione różne sposoby na życie, uszyte na miarę marzeń uciekinierek. Piękne jest to, że każda droga jest inna i każda równie dobra. Jedna skarpetka jest szczęśliwa robiąc światową karierę, inna znajduje radość w opiekowaniu się mysią rodziną, następna swoje powołanie odnajduje w zmienianiu świata na lepsze w roli polityka. Niektóre skarpetki zamieniają się w coś zupełnie innego, ale jest i taka, dla której powrót do domu z którego uciekła był najlepszym wyborem. W niecodzienny sposób, bez moralizowania, Bednarek uczy dzieci tolerancji, patrzenia przychylnie na czasem niezrozumiałe wybory innych, a także wsłuchiwania się w swoje potrzeby. Książka pokazuje, że czasem trzeba zaryzykować – dorosły powiedziałby: wyjść ze strefy komfortu – aby lepiej siebie poznać i stać się szczęśliwszym. Czy dziecko czytając lub słuchając rozumie przesłanie? Pewnie nie tak jak dorosły, ale wraz z emocjonującymi historiami skarpet myśl przewodnia trafia na pewno do głowy dziecka.
Mądra, poruszająca historia to podstawa dobrej książki – nie tylko tej dla dzieci. Trudność w napisaniu dobrej książki dla dziecka polega jednak na tym, aby spodobała się ona zarówno dorosłym (bo ktoś musi zdecydować się ją wydać, a potem kupić dla dziecka) jak i dzieciom. Znam wiele książek, którymi zachwycają się dorośli i czytając je śmieją się w niebogłosy, ale nie trafiają one do dzieci (zjawisko można też wyraźnie zaobserwować w kinie dziecięcym). Z tą książką jest zupełnie inaczej. Z przyjemnością czytałam ją moim synom, a oni śmiali się, martwili o skarpetki i nie mogli się doczekać kolejnego rozdziału. Wiem od znajomych, że nie tylko u mnie w domu książka znalazła fanów. Dodatkowo – koniec lektury to nie koniec opowieści. Gdy kilka dni po zakończeniu „Niesamowitych przygód…” znalazłam po praniu tylko jedną czerwoną skarpetę starszego syna, historia zaczęła się na nowo. Wszyscy zadaliśmy sobie pytanie, co się stało z drugą. I z naszych pomysłów powstała nowa opowieść, a potem kolejna i kolejna. W końcu nie od dziś wiadomo, że skarpetki ciągle giną po praniu. Teraz jednak to już nie jest powód niezadowolenia, ale czas na nową opowieść…
PRZECZYTAJ TAKŻE: KRYMINAŁ DLA DZIECI | Martin Widmark, ilustracje Helena Willis, Tajemnica biblioteki (Biblioteksmysteriet)
Justyna Bednarek, Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)
ilustracje: Daniel de Latour
Wydawnictwo Poradnia K. 2015