recenzja

Kwestia zaufania | Sue Watson, Kobieta z sąsiedztwa

Sue Watson pokazuje w thrillerze „Kobieta z sąsiedztwa” jak niebezpieczne może być obdarzanie kogoś nadmiernym zaufaniem. Ale obnaża też przy okazji mechanizmy manipulacji, żerującej na naszych kompleksach.    

Sue Watson daje nam powieść gatunkowo czystą – to thriller psychologiczny, a zatem powieść, w której na pierwszym miejscu znajdziemy niebezpieczną intrygę, bazującą głównie na emocjach i uczuciach bohaterów. „Kobieta z sąsiedztwa” to bowiem w gruncie rzeczy opowieść o naszych słabościach, z których często nie zdajemy sobie sprawy, więc pozwalamy, by odgrywały istotną rolę przy podejmowaniu przez nas ważnych decyzji. Takich, które mogą nawet decydować o naszym życiu. Lub śmierci.

Bohaterką powieści jest Lucy, nauczycielka mieszkająca z mężem w domu na przedmieściach. Prowadzi zwykłe, może nawet nieco nudne życie, nic dziwnego zatem, że czuje podekscytowanie, gdy nieopodal wprowadza się Amber Young – pogodynka z lokalnej telewizji w Menchesterze, gwiazda może już nieco przygasła, ale dla Lucy stanowiąca i tak symbol lepszego, ciekawszego świata. Kobieta zrobi więc wszystko, by poznać nową sąsiadkę, by wkraść się w jej świat, może nawet zdobyć jej przyjaźń. Nie powstrzyma jej nawet upokarzające zatrzaśnięcie drzwi przed nosem, gdy zjawi się z powitalnym tortem, nie zrażą humory telewizyjnej osobowości. Zniesie to, by na spotkaniu klubu książki móc w końcu przedstawić Amber jako swoją znajomą, by zyskać jej przyjaźń.

Lucy nie do końca zdaje sobie sprawę z faktu, że poza chęcią przełamania codziennej nudy, kierują nią głównie kompleksy, brak wiary w swoją własną wartość. Wszystko co robi, na co się godzi, podyktowane jest chęcią ogrzania się w blasku kogoś sławnego. Sue Watson pokazuje ten mechanizm uzależnienia na wiele sposobów, sprowadzając go jednak przede wszystkim do drobnych gestów noszących znamiona przesadnego nadskakiwania drugiej osobie, ustawiania własnego życia pod nią. Widzimy też, że nie zawsze Amber odpowiada takie zachowanie sąsiadki, z drugiej strony docenia jednak jej troskę. Obie bowiem widzą płynące z tej znajomości korzyści – choćby i taką, że kobiety mają wreszcie się przed kim wygadać i z kim obejrzeć „kobiecy” film.

Przeczytaj także:

Amber doceni to szczególnie w chwili, gdy niespodziewanie zacznie otrzymywać anonimowe i mocno niepokojące SMS-y oraz równie niepokojące prezenty, które jednoznacznie czynią z niej ofiarę stalkingu. W tej sytuacji Amber nie ma wyjścia – musi znaleźć kogoś, komu zaufa, kto będzie ją chronił. Musi więc bez reszty zaufać Lucy, a Lucy musi zaufać Amber. Czy jednak jest to najlepsze postępowanie w przypadku kogoś, kogo de facto nie znamy?

Sue Watson buduje napięcie głównie dzięki tej niepewności. Relacje między bohaterkami – ale i szerzej, bo także między Amber a przyjaciółkami Lucy i w końcu także jej mężem Mattem, który chcąc nie chcąc również zostaje wciągnięty w tę znajomość – naznaczone są wydarzeniami, które każą nam podchodzić ostrożnie do deklaracji, jakie padają z ust bohaterów. Czujemy, że w tej sferze, która nie została wypowiedziana, czai się tajemnica – potencjalnie niebezpieczna.

„Kobieta z sąsiedztwa” wprowadza nas w ten świat niedopowiedzeń, który – także prawem gatunku – musi okazać się światem nadwyrężonego zaufania, manipulacji, zakulisowych gier, toczonych czy to w imię partykularnych interesów i cynizmu, czy to chęci oddania się czemuś, co być może na wyrost nazwane zostanie przyjaźnią, a nawet miłością.   

Cokolwiek się tu wydarzy, ktokolwiek okaże się ofiarą i jakie by nie zostało popełnione zło, książka Sue Watson pozostaje opowieścią o naszych słabościach, z których największą okaże się empatia niepoparta zdroworozsądkową analizą faktów. Zaufanie ma sens tylko wtedy – zdaje się mówić autorka – gdy nie jest pochodną naszej naiwności.

Sue Watson, Kobieta z sąsiedztwa (The Woman Next Door)
Przełożyła Anna Pochłódka-Wątorek
Filia, Poznań, 9 lutego 2022
ISBN: 9788381958219

___________________

Sue Watson shows in the thriller „The Woman Next Door” how dangerous it can be to over-trust someone. But it also exposes the mechanisms of manipulation that feeds on our complexes.

%d bloggers like this: