Akcję tej trzymającej w napięciu powieści, balansującej na granicy przygodowego thrillera szpiegowskiego oraz powieści płaszcza i szpady, autor osadził w elżbietańskiej Anglii, dokładnie w tym momencie historii, gdy w Paryżu doszło do rzezi hugenotów, a hiszpańska armada wyruszyła pod pełnymi żaglami w kierunku królestwa Elżbiety I – o książce Olivera Clementsa „Oczy królowej” pisze Jakub Hinc.

I właśnie wydarzenia z „Nocy św. Bartłomieja” otwierają ten niezwykle dynamiczny i pełen zwrotów akcji przygodowy thriller szpiegowski. Przenosimy się bowiem wraz z bohaterami powieści Olivera Clementsa do roku 1572, gdy mieszkańców Paryża w sierpniową noc z 22 na 23 sierpnia ze snu wyrwały dźwięki dzwonu kościoła Saint-Germain, a ulice miasta spłynęły rzekami krwi.
Kościelne dzwony usłyszał też Francis Walsingham, poseł Elżbiety I na dwór francuskiego króla Karola IX. Jednak ten sprawny dyplomata miał w kraju rządzonym przez Walezjuszy (na tronie Francji zasiadał wówczas brat króla Polski Henryka III Walezego) jeszcze inne zadanie. Nocne wydarzenia zapoczątkowane śmiercią admirała Gasparda II de Coligny’ego uruchamiają całą serię zdarzeń, które kaskadowo będą ujawniały coraz to nowe sekrety i tajemnice.
Plan, który wówczas w tajemnicy, nawet przed najbliższymi współpracownikami, wdrożył angielski poseł na francuskim dworze, zmusi Walsinghama do ucieczki po dachach paryskich kamienic przed żądnym krwi tłumem. Jednak będzie to ledwie preludium do zaskakujących zwrotów akcji i wolt. Ukryty przy ołtarzu jednej z bocznych kaplic katedry Notre Dame tajemniczy dokument niczym spadający ze szczytu góry malutki kamyczek spowoduje całą lawinę zdarzeń. Wszak z hiszpańskich portów wyrusza właśnie armada admirała Quesady, a pod nadzorem hrabiego Talbota na zamku w Sheffield spiskuje w celu przejęcia angielskiego tronu spokrewniona z Gwizjuszami Maria królowa Szkotów.
Oczywiście sir Francis spiskując i zasiewając ziarno intryg na francuskim dworze nie działa samotnie, a i plon jego czynów ma wzejść w zupełnie w innym miejscu. Bo jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, w intrydze zaszyta jest inna intryga, a rolą szpiega jest czasem coś więcej niż tylko wykradzenie planów czy dokumentów.
Przeczytaj także:
Clements mruga też okiem do czytelników wychowanych na twórczości Aleksandra Dumasa i jego powieści o przygodach Atosa, Portosa, Aramisa i d’Artagnana. Podobnie też jak u autora „Trzech Muszkieterów” i tu na arenie zdarzeń pojawi się tajemnicza Milady. Isobel Cochet, podobnie jak u Dumasa lady Clarick, zwana też Milady de Winter, odciśnie swoje piętno na przygodach bohaterów. Ale nawiązań popkulturowych jest w tej powieści więcej, w tym poprzez innego agenta działającego w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości, tytułowych królewskich oczu – Johna Dee. Nie zabraknie też niesamowitego tempa, atrakcyjnych lokacji, w których rozgrywa się akcja powieści i wyrazistych antagonistów.
Clements sięgnął po czasy ciekawe z literackiego punktu widzenia: czasy reformacji, w których pogrom hugenotów był tylko jednym z elementów wojen religijnych i wojen o sukcesję, a walki pomiędzy aspirującymi do rangi hegemona Anglii, Francji i Hiszpanii wchodziły w decydującą fazę. Daje to autorowi zarówno szereg możliwości dla poprowadzenia fabuły, co implikuje do trzymania się faktów i okoliczności, które nie budzą żadnych wątpliwości. Clements poradził sobie z tą trudną materią. A tam, gdzie sięgnął po postaci historyczne, luki w oficjalnych biografiach pozwolił zapełnić swojej fantazji, choć nie przekroczył granic tego co możliwe, co prawdopodobne i co mogło się wydarzyć na rzecz wymyślonej fabuły.
Intrygi, sekretne wiadomości i tajemniczy spiskowcy – wszystko to razem od zawsze rozbudzało fantazję i znajdowało swoje odniesienie w twórczości. Nic dziwnego, że stało się też inspiracją dla Olivera Clementsa, do napisania „Oczu królowej”. Książki będącej udanym mariażem powieści szpiegowskich, thrillera politycznego i narracji spod znaku płaszcza i szpady. Powieści właściwie będącej gotowym scenariuszem filmowym przygód szpiega, który ją kochał: Jej Królewską Mość. Elżbietę I Tudor.
Oliver Clements, Oczy królowej (The Eyes of the Queen)
Przełożyła: Maja Justyna
Dom Wydawniczy REBIS, Poznań, 29 czerwca 2021
Summary
The plot of this suspenseful novel, balancing on the verge of an adventure spy thriller and the novel of the cloak and the sword, the author set in Elizabethan England, at the exact moment in history, when the Huguenot massacre took place in Paris, and the Spanish armada set sail towards the kingdom of Elizabeth I – Jakub Hinc writes about Oliver Clements’s book, „The Eyes of the Queen”.