artykuł filmy

Indiana Jones powróci | W filmie zagra znów Harrison Ford

Harrison Ford powróci do roli słynnego archeologa Indiany Jonesa. Premiera piątej – i najprawdopodobniej ostatniej części cyklu – przewidziana jest na 2021 rok.

Harrison Ford jest jak na razie jedynym potwierdzonym nazwiskiem w obsadzie nowego filmu. Raczej nie zobaczymy w nim za to Shia LaBeoufa, który w poprzedniej części zagrał syna archeologa. Pojawienie się Forda w obsadzie potwierdziła Kathleen Kennedy podczas wywiadu udzielonego na czerwonym dywanie gali nagród BAFTA.

Jak przekonywała, prace nad scenariuszem już trwają, a film nie ma być nową odsłoną serii, lecz jej kontynuacją. Reżyserować ma ponownie Steven Spielberg.

Jeśli twórcy zachowają dotychczasową chronologię, akcja filmu rozgrywać się będzie w 1970 roku. Z jakim zadaniem przyjdzie się tym razem zmierzyć archeologowi? Z pewnością nie będzie ono banalne – po odnalezieniu Arki Przymierza, świętych kamieni Shankary, Świętego Graala i statku istot międzywymiarowych przyjdzie zapewne czas na wielki finał.

W 1992 roku ukazała się gra „Indiana Jones and the Fate of Atlantis”, w której archeolog poszukuje zaginionej Atlantydy, w ruinach której znajduje się potężna broń. Pomocne okazują się nieznane zapiski Platona, filozofa, który jako pierwszy z autorów starożytnych opisał zaginiony ląd. Gdyby scenarzyści najnowszego filmu podążyli tym tropem musieliby stworzyć nowego antagonistę. Akcja gry rozgrywa się bowiem w 1939 roku, co znaczy, że konkurentami Jonesa są naziści.

Możliwe, że scenarzyści odniosą się do aktualnych wydarzeń, podobnie jak zrobili to w „Kryształowej Czaszce”, gdzie odczuwamy echa maccartyzmu. Przypomnijmy, że rok 1970 to m.in. słynna nieudana misja Apollo 13, 24-godzinny wyścig samochodowy na torze Daytona oraz protesty przeciwko wojnie w Wietnamie, z masakrą na uniwersytecie w Kencie, gdzie oddziały Gwardii Narodowej zastrzeliły czworo studentów i zraniły dziewięcioro.

%d bloggers like this: