recenzja

LUKRECJA I JEJ COMEDIA DELL’ARTE | Dario Fo, Córka papieża (La figlia del papa)

Wyrastająca ponad epokę kobieta, próbująca wywalczyć sobie godne miejsce w męskim świecie, a nie – jak chciałoby wielu – rozpustnica, żyjąca w kazirodczym związku z własnym ojcem i bratem. Lukrecja Borgia. Dario Fo staje jednoznacznie po stronie swojej bohaterki i nie brakuje mu argumentów na jej obronę. Problem w tym, że najczęściej serwuje nam to, czym nakarmiła nas już do syta popkultura.

corka_papiezaNazwisko noblisty to obietnica, która w tym konkretnym przypadku wydaje się niespełniona. Nie dlatego, że to książka zła, bo tak nie jest. Nie dlatego, że nudzi, bo taka opinia byłaby krzywdząca i nawet nie dlatego, że luźno traktuje historię, bo przecież w tym przypadku mamy do czynienia z rzetelnym przekazem i interpretacją z założenia nie popuszczającą nadmiernie wodzy fantazji. Problemem nie jest nawet to, że – wbrew zapowiedzi na okładce – „Córka papieża” to nie powieść, tylko literacko doskonały, bazujący na źródłach, dokument, przeplatany tu i ówdzie dialogami i fabularyzowanymi wtrętami, mającymi uatrakcyjnić przekaz. Ma Fo lekkie pióro i dar gawędziarza – trudno mu tego odmówić, należy mu się też szacunek za trud sięgnięcia do zapisków i listów samej Lukrecji, co pozwala mu skreślić wiarygodny portret epoki papieża Aleksandra VI (rządził Kościołem w latach 1492-1503)oraz samej Lukrecji (1480-1519). Niczego zatem tu nie brakuje: są intrygi, polityczne kulisy i autentyczne ludzkie emocje. Ale…

Zobacz także: MIASTO WIDM | Patrick Modiano, Zagubiona dzielnica (Quartier perdu)

Odnoszę wrażenie, że problem tej książki wynika z czego innego – z ambicji (autora? wydawców?), by przekonać nas, że dostajemy do ręki kolejne dzieło wybitnego pisarza. Tymczasem kupujemy dość opasły felieton, pozujący na pracę naukową. Doskonały, ale przede wszystkim w systematyzowaniu wiedzy, którą mieliśmy szansę zdobyć już wcześniej. Oto czytamy tom gęsto przeplatany gwiazdkami przypisów, odwołujących się jednak nie tylko do historycznych źródeł, ale też do wcześniejszych książek innych autorów, jak choćby do „Borgiów” Roberto Gervaso. Nic w tym złego, o ile właśnie usłyszeliśmy o Lukrecji Borgii po raz pierwszy, lub wiemy o niej niewiele, więc interesuje nas oddzielenie ziarna od plew, prawdy od plotek, faktów od oszczerstw, jakimi za życia, ale i po śmierci, obrzucaną tę niezwykłą postać, kobietę, niezgadzającą się na przypisaną jej przez ojca rolę społeczną.

Nie mam wątpliwości, że Fo jest zafascynowany swoją bohaterką, a jednak jego żarliwa obrona pamięci Lukrecji Borgii wydaje się nieco jałowa w kontekście wszystkiego tego, co od pewnego czasu serwuje nam popkultura, dla której córka papieża, dzięki swej oryginalności, jest wymarzoną postacią. Sam Fo we wstępie do książki przyznaje, że o jego bohaterce pisano opery, sztuki teatralne, kręcono filmy i seriale. To prawda, że nie w każdym z wcześniejszych dzieł oddaje się Lukrecji należną sprawiedliwość, lecz nie brakuje dzieł, które wcześniej zrobiły to, co autor „Przypadkowej śmierci anarchisty”. Wystarczy wspomnieć doskonały serial „Rodzina Borgiów” Neila Jordana (2011-2013), w którym postać Lukrecji zajmuje godne miejsce.

Zobacz także: WOJNA I ZBOŻE | Mo Yan, Klan czerwonego sorga (红高粱家族)

Po co więc Dario Fo poświecił się pracy, która może wydawać się wtórna? Tłumaczy go zapewne fakt, że jest przede wszystkim dramaturgiem, specjalistą od comedia dell’arte. I rzeczywiście nawiązuje w „Córce papieża” do swojej pasji – raz wprost, dając opis ulicznych sztuk z papieżem i kardynałami w głównej roli, raz pośrednio, gdy nazywa bohaterów kukiełkami i gdy każe Aleksandrowi VI pociągać za sznurki, a Lukrecji pozwala w końcu zerwać te pęta i wybić się na pozycję lalkarza. Może to właśnie jest klucz do tej książki, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że w tej sytuacji wydaje się ona tylko świetnym researchem do mającej dopiero powstać sztuki.

Czy zatem sięgać po „Córkę papieża”. Tak – o ile nie macie pewności czy już wiecie dość o Lukrecji i o ile chcecie zobaczyć, co na dworze jednego z najbardziej znanych papieży robił… Mikołaj Kopernik.

 

Dario Fo, Córka papieża (La figlia del papa)

Znak Horyzont 2015

1 komentarz

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d bloggers like this: