artykuł filmy

Pierwszy zwiastun nowego „Indiany Jonesa” | „Nieważne, w co wierzysz, ale jak mocno”

„Najważniejsze nie jest, w co wierzysz, ale jak mocno” – mówi Indiana Jones w pierwszym zwiastunie nowej odsłony przygód archeologa. Premiera w czerwcu 2023. Na ekranie zobaczymy nie tylko Harrisona Forda, ale też m.in. Madsa Mikkelsena i Johna Rhys-Daviesa.

Co tym razem czeka najsławniejszego archeologa świata? Na razie o samej fabule nie wiadomo zbyt wiele. W rozmowie z magazynem „Empire współscenarzysta filmu, Jez Butterworth, ujawnił, że akcja filmu – którego tytuł brzmi „Indiana Jones i tarcza przeznaczenia” (Indiana Jones ant the Dial of Destiny) – rozgrywać się będzie przede wszystkim w roku 1969, podczas apogeum wyścigu kosmicznego między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim. Nie jest tajemnicą, że za amerykańskim programem kosmicznym stało wielu byłych nazistów, a z tymi – jak wiadomo – Jones ma od dawna na pieńku. Bohater zmierzy się więc z duchami przeszłości.

Dlatego też akcja filmu przeniesie nas w retrospektywie do lat 40, gdzie – też w roli Indiany Jonesa – zobaczymy Harrisona Forda, odpowiednio jednak odmłodzonego, pasującego więc wyglądem do bohatera takich filmów jak „Poszukiwacze zaginionej arki”, czy „Indiana Jones i ostatnia krucjata”. Zadajemy sobie jednak pytanie o to, czy zastosowanie CGI nie będzie razić? Na razie sceny ze zwiastuna, pokazujące młodszego Forda, wyglądają dobrze.   

Jonesowi towarzyszyć będzie jego córka chrzestna, Helena (Phoebe Waller-Bridge), a sam zwiastun zaczyna się od sceny rozmowy Jonesa z Sallahem (wielki powrót do serii Johna Rhys-Daviesa), w którym starzy przyjaciele nie ukrywają tęsknoty za dawnymi czasami, czasami przygody. „Te czasy minęły. I nie wrócą” – mówi Jones. „Może i tak. Może i nie” – rzuca Sallah.

W kolejnej scenie Jones stwierdza, że nie wierzy w magię. „Ale widziałem w życiu różne rzeczy. Nie umiem ich wyjaśnić. I zrozumiałem, że najważniejsze nie jest, w co wierzysz. Ale jak mocno” – stwierdza archeolog, wcześniej świadek działania pozaziemskiej mocy Arki Przymierza, kamieni Sankary, świętego Graala, a nawet mocy istot międzywymiarowych.      

Zwiastun to jedna przede wszystkim montaż scen pełnych akcji, rozgrywających się tak w filmowej współczesności jak i w retrospekcjach. Nie zabraknie konfrontacji na pędzącym pociągu, konnych i motocyklowych pościgów podczas parady na cześć powracających z Księżyca astronautów oraz na stacji metra, odnajdywania starożytnych artefaktów, nawet kamiennej kuli, która przypomina tę z „Poszukiwaczy”. Na pewno nie zabraknie też humoru sytuacyjnego – o czym można się przekonać oglądając ostatnią scenę zwiastuna, w której bohater próbuje zastraszyć złych ludzi swoim pejczem. Niestety, bezskutecznie.

Piąta osłona „Indiany Jonesa” jest pierwszą, której nie reżyseruje Steven Spielberg i pierwszą, wyprodukowaną przez studio Disneya (za wcześniejsze odpowiadała Paramount). Tym razem za film odpowiada James Mangold („Logan: Wolverine”). Premiera przewidziana jest na czerwiec 2023 r.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: