Pierwsze pytania, pierwsze zdania w książce brzmią: „Poświęcilibyście życie innego człowieka, aby uratować chore dziecko? Swoje dziecko?” Później staram się tylko na te pytania odpowiedzieć – mówi Przemysław Piotrowski, autor powieści „Krew z krwi”. Rozmawia Przemysław Poznański.
OBEJRZYJ WYWIAD ⬇️
Przemysław Piotrowski w swojej najnowszej powieści kładzie na szali życie poważnie chorego dziecka i każe nam wraz ze swoim bohaterem zastanawiać się, ile można poświęcić, by to życie uratować. „Krew z krwi” staje się więc intymnym portretem mężczyzny, na którego, niczym na biblijnego Hioba, spadają właściwie wszystkie możliwe nieszczęścia. Kilkuletni syn autora kryminałów Daniela Adamskiego walczy z dwiema ciężkimi chorobami, których potencjalne leczenie kosztowałoby grube miliony złotych, co oznacza de facto, że w tym przypadku – dla dziecka – są to choroby śmiertelne. co więcej – pisarza opuściła przytłoczona tymi problemami żona.
Jakby tego było mało, ktoś popełnia morderstwo, wzorując się ściśle na opisie zabójstwa z książki Adamskiego i tak oto w jego życiu pojawiają się kolejne kłopoty.
A może szansa?
Adamski zaczyna się zastanawiać czy będący skutkiem morderstwa nagły rozgłos wokół jego twórczości nie jest – być może ironicznym – ale jednak uśmiechem losu? Nawet jeśli dla policji to on staje się – siłą rzeczy – pierwszym podejrzanym.
Przeczytaj także: