Pościg za agentem, zamieszanym w zamach na papieża, a w tle zakulisowa walka wywiadów, północnokoreański program atomowy i zbliżająca się akcesja Polski do NATO, a w perspektywie także do Unii Europejskiej – o pełnym akcji szpiegowskim thrillerze „Obcy horyzont” z autorami rozmawia Przemysław Poznański.
– Wstąpienie Polski do NATO i Unii Europejskiej nie było procesem łatwym, a nasza książka pokazuje, jak ten proces mógł wyglądać – mówi Rafał Barnaś.
– Nasi bohaterowie chcą przyspieszyć ten proces akcesji, dać sojusznikom jeszcze jeden argument. Opisaliśmy kulisy akcji, która była właśnie takim „argumentem” – zaznacza Marcin Faliński.
OBEJRZYJ WYWIAD 🎥👇
Przeczytaj także naszą recenzję powieści:
W motyw ucieczki i pogoni wpisują autorzy „Obcego horyzontu” opowieść o jednostkach wrzuconych w bezkompromisową walkę wywiadów, w której gra toczy się o przyszłość Polski, ale i o bezpieczeństwo zachodniego świata.
W gruncie rzeczy jest to jednak przede wszystkim może opowieść o zaufaniu. O jego budowaniu i jego nadwyrężaniu, i o tym, że stanowić może ono istotny oręż w zmaganiach służb, w prowadzonych przez nie działaniach opartych na manipulacji i dezinformacji. Bo tak naprawdę początkiem intrygi w „Obcym horyzoncie” jest zawiedzione zaufanie, jakim radzieckie służby obdarzyły Polaka, Stefana Kafera, zlecając mu w 1981 roku dokonanie zamachu na papieża Jana Pawła II. Intryga opisana na kartach „W czerwonej sieci” (Czarna Owca 2022) poprzednim tomie tego cyklu, zasadzała się na tym, że inspirowana przez wschodnie służby misterna siatka agentów, zaciskająca się wokół Wojtyły, okazała się nie dość szczelna. Co prawda na Placu św. Piotra oddano strzały do papieża, ale sam Kafer – jeden z kilku potencjalnych zamachowców – urwał się zleceniodawcom. Znający realia służby agent wie jednak doskonale, że od tej chwili nigdzie na Ziemi nie będzie już dla niego bezpiecznego miejsca. Więcej…👇