Piotr Kościelny pokazuje nam w „Decyzji” bolesną rzeczywistość codziennej domowej przemocy, w której ofiarami padają kobiety i dzieci. Rzeczywistość, której niejednokrotnie wolimy nie dostrzegać, choć rozgrywa się przecież tuż obok nas – pisze Przemysław Poznański.

Kościelny napisał kryminał, a przecież jednocześnie powieść głęboko społeczną, ukazującą – bez filtrów – świat istniejący za zamkniętym drzwiami mijanych przez nas codziennie bloków czy kamienic. Świat patologicznych rodzin, gdzie dla mężczyzn przemoc i pity bez umiaru alkohol stają się sposobem na życie, podobnie jak dla kobiet i dzieci sposobem na przeżycie, na przetrwanie staje się znoszenie tej agresji w milczeniu. Nie mogą bowiem liczyć na czyjakolwiek pomoc. Także policji.
Mechanizm zależności
Punktem wyjścia dla tej historii jest odnalezienie zwłok noworodka w znajdującym się w centrum Wrocławia kontenerze na śmieci. Natrafia na nie przypadkowy zbieracz złomu, poszukujący tam puszek po piwie. Kto dopuścił się zbrodni na dziewczynce, która ledwo przyszła na świat? Dlaczego to zrobił?
Śledztwo prowadzi wydział zabójstw komendy wojewódzkiej. Szybko okaże się, że komisarz Wojciech „Kosa” Kosowski, sierżant Karolina Michalska, czy aspirant Krzysztof Figas, wykazać się muszą nie tylko zawodową umiejętnością znajdowania śladów i świadków, czy talentem do kojarzenia faktów, ale i zrozumieniem praw, jakie rządzą światem ludzi z marginesu, osób często po wyrokach, posługujących się więzienna grypserą kryminalistów, których życie toczy się w rytmie kolejnych wizyt w melinach, drobnych przestępstw i odreagowywania własnej nieudolności agresją wobec najbliższych.
Obejrzyj:
Piotr Kościelny ukazuje w swej powieści cały złożony mechanizm zależności, stojący za przemocą w rodzinach, w tym zaprogramowany w ofiarach strach i spolegliwość wobec losu, który właśnie im przypadł w udziale. W imię nadziei, że uległość da im chociaż chwilę spokoju, odrobinę złudnego poczucia bezpieczeństwa. Widzimy też przyzwalającą na to obojętność innych – czy to najbliższych, którzy mogliby zareagować, ale z różnych przyczyn tego nie robią. A nawet policjantów, którzy czasem nad empatię wobec ofiar przedkładają rutynę i obojętność, zasłaniając się zmęczeniem i przepracowaniem. Albo wręcz przekonaniem, że i tak nic się nie da zrobić, bo w tym świecie osób z marginesu tak po prostu musi być.
Przedmiot, a nie podmiot
Autor „Decyzji” nie oszczędza nam przykładów domowej agresji. Poznajemy je nie tylko w związku z właśnie prowadzoną sprawą, ale i w przypadku innych dochodzeń, które toczą się na obrzeżach głównego śledztwa. Poznamy je też w licznych rozmowach, jakie prowadzą między sobą śledczy, opowiadający sobie o prowadzonych wcześniej dochodzeniach.
Dowiemy się więc o biciu usankcjonowanym środowiskowo, a nawet katowaniu kobiet, w myśl powtarzanej tu maksymy, że „jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije”. Usłyszymy o gwałtach, niejednokrotnie kazirodczych i o brutalnej przemocy wobec dzieci – fizycznej, ale też psychicznej. Poznamy świat, w którym dziecko – poczęte lub już narodzone – traktowane jest jak przeszkoda, jak przedmiot, a nie podmiot, jak towar. Śmierć dziecka bywa w takim świecie rozwiązaniem problemu. A czasem bywa też dla niego jedyną formą ucieczki przed dalszą agresją dorosłych.
Poraża skreślony na kartach książki Kościelnego obraz życia kilkuletniej dziewczynki, zmuszanej do przyglądania się biciu i gwałceniu jej matki, czy wysłuchiwania gróźb także pod swoim adresem. Dziewczynki, która z każdym dniem coraz bardziej zamyka się w sobie, obojętniejąc zarazem na zło rozgrywające się wokół niej i wobec niej.
Przypadek Justyny
Kościelny opowiada nam tę historię z różnych punktów widzenia, do czego używa różnych sposobów narracji. Sceny z więzienia opowie nam grypserą, do której dostaniemy zresztą osobny słownik. Prowadzone przez funkcjonariuszy dochodzenia opowie slangiem z korytarzy i pokoi komisariatów policji. A przyczyny i skutki agresji w rodzinie najlepiej odda dzięki retrospektywnej narracji, która przeplata tu historię śledztwa ze wstrząsającą opowieścią Justyny Gryżak, matki i żony, ofiary przemocowego męża, spędzającego czas głównie na alkoholowych libacjach w towarzystwie kryminalistów.
Przeczytaj także:
Niegarnący się do szukania pracy, żyjący głównie z zasiłków mąż Justyny staje się niemalże archetypicznym przykładem sfrustrowanego nieudacznika, szukającego rekompensaty za swoje niepowodzenia w agresji wobec słabszych, wobec bezbronnych, zdanych na jego łaskę.
Justyna Gryżak staje się naszą przewodniczką po świecie zła schowanego za drzwiami mieszkań. Nie tyle tłumaczy nam swoje decyzje, w tym tę o trwaniu w toksycznej relacji, ile pokazuje złożoność sytuacji, która doprowadziła ją do tego momentu w życiu i skutecznie utrudnia jej wyrwanie się z matni. Zobaczymy jej strach, uzależnienie, bezsilność – także tę wynikającą z kulturowych czy religijnych uwarunkowań, wmawiających nam, że małżeństwo jest świętością, nawet jeśli nie wszystko w nim „układa się” jak należy.
„Decyzja” to opowieść bezkompromisowa. Niepozwalająca nam pozostać obojętnymi wobec opisanych tu zdarzeń i mechanizmów, które do nich doprowadziły. Każąca rozejrzeć się uważniej wokół siebie i nie pozostawać obojętnymi na zło rozgrywające się być może tuż obok.
Piotr Kościelny, Decyzja
Czarna Owca, Warszawa, 28 września 2022
ISBN: 9788382523515
___________________
Piotr Kościelny shows us in „Decyzja” (Decision) the painful reality of everyday domestic violence, in which women and children are the victims. A reality that we often prefer not to see, although it is, after all, taking place right next to us, writes Przemyslaw Poznanski.