Polskim filmem zgłoszonym do Oscara będzie w tym roku „Żeby nie było śladów” w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego. Premiera filmu 24 września.

Decyzja komisji pod przewodnictwem producentki Ewy Puszczyńskiej została ogłoszona na konferencji prasowej w siedzibie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
Film „Żeby nie było śladów” powstał na podstawie reportażu Cezarego Łazarewicza o tym samym tytule, nagrodzonego w 2017 roku Literacką Nagrodą Nike.
To historia Grzegorza Przemyka, syna opozycyjnej poetki, który zmarł w 1983 r. w wyniku brutalnego pobicia przez milicjantów. Łazarewicz opisuje zatrzymanie Przemyka na placu Zamkowym oraz wydarzenia, które nastąpiły później. Pokazuje cynizm władz komunistycznych, zacierających ślady zbrodni, a także bezsilność władz III RP, którym nie udało się znaleźć i ukarać winnych. To jedna z najgłośniejszych zbrodni lat osiemdziesiątych w PRL. W pogrzebie Przemyka wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy z podniesionymi w znaku wiktorii dłońmi, w całkowitym milczeniu odprowadzali trumnę na Powązki. To również zbrodnia, która nie doczekała się sprawiedliwego wyroku.
Za scenariusz filmu Jana P. Matuszyńskiego odpowiada Kaja Krawczyk-Wnuk. W filmie zobaczymy miedzy innymi Tomasza Ziętka, Sandrę Korzeniak, Mateusza Górskiego i Tomasza Kota.
Wyprodukowany przez Aurum Film i dystrybuowany przez Kino Świat obraz jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Komisja wybierała spośród czterech zgłoszonych filmów: z filmem Jana P. Matuszyńskiego konkurował „Najmro” (reż. Mateusz Rakowicz), „Prime Time” (reż. Jakub Piątek) i „Hiacynt” (reż. Piotr Domalewski).
94. galę nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej zaplanowano na 27 marca 2022 r.
Przeczytaj także: