To pełna intensywnych emocji opowieść o zdradach, ale jeszcze bardziej o zagubieniu w zakamarkach własnej uczuciowości, seksualności, niespełnieniu – o powieści „Ona” Hanki V. Mody pisze Przemysław Poznański.

Krew nie woda – mówi porzekadło. Powieść Hanki V. Mody pokazuje to dobitnie – motyw krwi pojawi się tu wielokrotnie, za każdym razem będąc zapowiedzią bólu, jaki spotka bohaterów. Bólu tyleż fizycznego, co emocjonalnego. Może to być krew na przeciętych nadgarstkach, może być zdarte kolano, może być mikrowylew u hemofilika. Może też być płynąca szybciej krew w żyłach, pompowana przez serce, które doświadczyło właśnie niespodziewanego zauroczenia. Może nawet miłości.
Przekroczyć granicę
W centrum całej opowieści stoi Agata, szczęśliwa żona Krzysztofa i przyjaciółka Anny, której mąż, Karol, postanowił z dnia na dzień zostawić ją i zamieszkać z młodą kochanką. Problem w tym, że Krzysztof jest przyjacielem Karola, co oznacza, że jego kochanka, Milena, z dnia na dzień wkracza – niejako zastępując Annę – do ich towarzyskiego mikroświata. Będzie to początkiem zdarzeń, które raz na zawsze zmienią życie praktycznie każdej osoby w tym gronie.
Najbardziej jednak zmieni życie Agaty. Hanka V. Mody prowadzi bowiem swoją główną bohaterkę – i pierwszoosobową narratorkę – na szczyt emocjonalnego rollercoastera, by z rozmysłem puścić ją w szaleńczą, pełną uczuciowych pułapek, niebezpieczną jazdę. Niechęć do Mileny, jako tej, która „rozbiła małżeństwo” Anny, będzie u bohaterki ewoluować aż do poziomu fascynacji. Kilka rozmów, chwila szczerości, a przede wszystkim bezskutecznie wypierana tożsamość, sprawią, że Agata posunie się poza granicę, którą zawsze się bała przekroczyć.
Femme fatale
Hanka V. Mody tworzy fabułę balansującą na gatunkowym pograniczu, zachowując jednak idealną równowagę między powieścią obyczajową, psychologiczną, a nawet erotycznym thrillerem. Równowaga ta oznacza, że w żadnym momencie nie doświadczymy epatowania – czy to nadmierną tkliwością, czy nadmiarowymi opisami wyuzdanego seksu. Owszem będzie tu i czułość, będą głębokie rozterki przebijające się przez warstwy tłumionych przez lata emocji, będzie i namiętny seks (czego mamy prawo się spodziewać po autorce bezkompromisowej książki „Chciałbym, żebyś mnie napisała”) – wszystko to jednak znajduje w tej powieści należne miejsce, stając się właściwym elementem dla układanki.
Przeczytaj także:
Układanki, która staje się tyleż opowieścią, wykorzystującą archetyp femme fatale, a więc kobiety niszczącej zastane układy, skupiającej na siebie uwagę i żądze, co dojmującą historią ludzi zagubionych, rozdartych w swoim niespełnieniu, lękających się szukać swej tożsamości. Milena staje się przecież nie tyle motorem zdarzeń, ile zwierciadłem, w którym przeglądają się „osoby dramatu”. Ktokolwiek zbliży się do tego lustra, ujrzy swoje właściwe oblicze, obraz swoich pragnień, tłumionych popędów, prawdę o swoim związku, o relacjach z innymi – partnerką, partnerem, przyjaciółmi.
Ona, czyli kto?
„Ona” okazuje się tym samym tytułem wieloznacznym. Ona, czyli „tamta dziewczyna” z przywoływanej tu piosenki Sylwii Grzeszczak, może się odnosić – i pewnie w głównej mierze odnosi – do Mileny. Ale „ona” to także Anna – odrzucona żona, „ona” to tragiczna postać z przeszłości Agaty, „ona” to w końcu Agata. Ta Agata, którą pierwszoosobowa narratorka dostrzeże w oczach Mileny. To kobieta, która siebie samą dopiero będzie musiała poznać.
Hanka V. Mody tworzy więc powieść o braku odwagi bycia sobą, a co za tym idzie, odwagi podążania drogą, która niesie życiowe spełnienie. To też powieść o przełomie, o spotkaniu, które pozwala tę odwagę w sobie znaleźć.
Hanka V. Mody, Ona
Empik Go, 15 grudnia 2022
ISBN (wydanie papierowe): 9788327276490
ISBN (e-book, audiobook): 9788327274618
___________________
It is a story full of intense emotions about betrayals, but even more about being lost in the nooks and crannies of one’s own emotionality, sexuality and unfulfilment – about the novel 'Ona’ (She) by Hanka V. Mody writes Przemyslaw Poznanski.