Przeszłość jest jak otchłań: w jej ciemności łatwo się zatracić. Zwłaszcza, kiedy trzeba ją zgłębić, by poznać tajemnicę własnej klęski, dojść skrytego w mroku źródła katastrofy. Już 6 czerwca nakładem wydawnictwa Dom Horroru ukaże się II wydanie książki Wojciecha Guni „Miasto i rzeka”, które objęliśmy patronatem.

Jeden mężczyzna, niepotrafiący pogodzić się ze śmiercią dziecka. Drugi, próbujący rozwikłać zagadkę samobójstwa brata i zniknięcia ojca. Obydwaj będą musieli wejść w przeszłość i zmierzyć się z tym, co się w niej kryje: z traumą utraty sensu i absurdem przyrodzonego człowiekowi zła. Z odpowiedziami, które powodują jedynie większe cierpienie.
Będą musieli poznać nawet najgłębsze odcienie tego mroku. Odwiedzić zalane wiecznym deszczem miasta i opustoszałe domy. Spotkać umarłych, którzy wracają pomiędzy żywych i żyjących, którzy umarli za życia. Zrozumieć ciemność, która się w nich kryje i od której nigdy nie mogli uciec.
I oto widzę: na zachodzie – tam, gdzie wydaje mi się, że jest zachód – wznosi się czarna poświata, przybierająca na głębi z każdą sekundą. Wielki, promieniujący czernią dysk wznosi się nad dalekim pasmem górskim. I dopiero w tym cieniu, który rzuca, odzyskuje swój kształt wszystko, co było do tej pory ukryte: świat wypełniony mnogością form, tak najmniejszych, jak i najbardziej monstrualnych, najprostszych i najwymyślniejszych: wszystko zaczyna istnieć poprzez zacienienie. Spoglądam na swoje ręce – po raz pierwszy, odkąd rozpocząłem tę podróż – i widzę czerniejące linie, czerniejące kontury, czerniejące zarysy mięśni i żył. Zaczynają istnieć, gdy czarne słońce budzi od zawsze skryty w nich cień.
Miasto i rzeka to dwie splatające się opowieści o utracie, żałobie, brutalnej zemście i poszukiwaniu prawdy prowadzącej w miejsca, których nie powinien oglądać żaden człowiek. To przejmujący horror, gnostycki kryminał oraz metafizyczna wyprawa w najciemniejsze otchłanie ludzkiego ducha.
Wojciech Gunia (ur. 1983 w Nowym Sączu) – pisarz, tłumacz i publicysta. Autor książek Powrót, Nie ma wędrowca, Miasto i rzeka, Dom wszystkich snów i Złe wszechświaty. Laureat nagród literackich im. Stefana Grabińskiego za powieść Nie ma wędrowca, im. Jerzego Żuławskiego za Dom Motta (w Domu wszystkich snów) oraz im. Macieja Parowskiego dla najbardziej perspektywicznego polskiego autora literatury fantastycznej.
LINK DO PRZEDSPRZEDAŻY