książki

Tajemnica szpitala w Bath | Liz Lawler, Kiedy spałaś

Dla Alex Taylor, szpitalny SOR w urokliwym angielskim Bath, który dla większości z nas jest miejscem, w którym poszukujemy ratunku, okazał się groźniejszy, niż mogłaby przypuszczać w najbardziej przerażających snach – o „Kiedy spałaś” Liz Lawler – pisze Jakub Hinc

Zdezorientowana kobieta wybudza się na stole operacyjnym. Nie wie jak się znalazła w szpitalu, nie wie też dlaczego nagle się obudziła w czasie zabiegu. Czy spowodował to błąd anestezjologa? Alex jest lekarką, słyszała więc o przypadkach pacjentów, którzy wybudzali się w czasie operacji i choć ich ciała bezwładnie leżały na stole operacyjnym, to oni sami odczuwali każde cięcie skalpela podczas zabiegu. A może jest inna przyczyna, bo przecież nie pamięta wypadku i powodu, dla którego miałby się nią zajmować chirurg. Z gonitwy coraz bardziej przerażających myśli wyrywa ją pojawienie się ubranego w chirurgiczny kitel człowieka. Zamiast ulgi Alex czuje jednak narastający strach. A każde wypowiedziane przez przybysza słowo utwierdza ją w przekonaniu, że padła ofiarą porwania i ma się jej stać coś złego.

Jednak zanim wydarzy się to co najgorsze, dostaje kolejną dawkę środka znieczulającego i traci świadomość. Odzyskuje ją po pewnym czasie podrzucona na parking swojego macierzystego szpitala, choć sama nie wie, ile czasu minęło odkąd wybudziła się i ponownie usnęła na stole operacyjnym. Alex czuje się zbrukana i sponiewierana, jest pewna, że została porwana i zgwałcona. Jednak obdukcja przeprowadzona w lecznicy, pod nadzorem policji, niczego nie wykazuje. Czy to wszystko mogło więc jej się to tylko wydawać, być omamem i zwidem, wytworem jej umysłu?

Tak zaczyna się ten dynamiczny thriller psychologiczny, w którym to co spotkało Alex, jest tylko preludium do całego katalogu zła. Liz Lawler w „Kiedy spałaś” umiejętnie miesza intrygę kryminalną z odczuciami bohaterki, przeświadczeniem, że to co ją spotkało, może zwiastować coś o wiele gorszego. Autorka z chirurgiczną precyzją przeprowadza wiwisekcję postaw i zachowań ludzkich w obliczu trudnej do zrozumienia postawy Alex, która jest pewna, że padła ofiarą przestępstwa, ale nie może tego udowodnić.

 „Kiedy spałaś” jest rozgrywką pomiędzy Alex a jej rzekomym dręczycielem. Od pierwszych stron książki w sposób naturalny stajemy po stronie lekarki, ale z każdym kolejnym rozdziałem nasza pewność co do jej racji się zmniejsza. Pojawia się myśl, że może jednak Alex Taylor zmyśliła historię swojego porwania, że zwodzi na manowce nie tylko policję i lekarzy, w końcu sama też jest lekarzem. Ale czy byłaby w stanie opowiedzieć o nim ze wszystkimi mrożącymi krew w żyłach detalami, gdyby rzeczywiście była winna? Jaki miałaby mieć motyw? Więc może jednak naprawdę została porwana i skrzywdzona?

Zanim poznamy ostateczną odpowiedź na to pytanie, zobaczymy też szereg innych postaci, bez których ta psychologiczna rozgrywka byłaby mocno niepełna. Śledztwo poprowadzi dynamiczna młoda policjantka, która cynicznie i bezwzględnie dąży do celu i za wszelką cenę chce wsadzić do więzienia właśnie Alex. Jej szefem jest jednak sierżant Turner, policjant, który gotów jest zawierzyć swojej intuicji, podpowiadającej, że winnego trzeba szukać gdzie indziej, choć z każdą chwilą ma mniej argumentów przemawiających na korzyść lekarki. Są wreszcie i współpracownicy doktor Alex, lekarze, pielęgniarki i pozostały personel medyczny, którzy bardzo chcieliby wierzyć swojej koleżance, ale zaczynają dostrzegać w jej zachowaniu mechanizmy autodestrukcyjne, wiedzą też, że w życiu lekarki doszło do zdarzeń, które mogły wpłynąć na jej kondycję psychiczną.

Wraca więc jak bumerang pytanie czy Alex Taylor jest ofiarą, czy jednak wybitnie sprytnym sprawcą, który manipuluje współpracownikami i policją. Próbując się tego dowiedzieć musimy wejrzeć za parawan izby przyjęć oddziału ratunkowego i podążając krok w krok za bohaterką powieści odgrzebać drzemiące w jej nieodległej przeszłości traumatyczne przeżycie. Tylko tak dowiemy się, co  leży u zarania spirali zbrodni rozkręcającej się w lecznicy leżącej w malowniczym Bath.

Liz Lawler, jako była pielęgniarka, od podszewki zna pracę angielskich szpitali, wie jakie obowiązują w nich procedury i gdzie te zasady można próbować nagiąć, by ukryć błąd medyczny. Uzbrojona w tę wiedzę zabiera nas w ostry rajd do świata, w którym sale operacyjne, gabinety lekarskie i pokoje zabiegowe będą stanowiły jaskrawo oświetlone tło dla zanurzanego w mroku występku w wykonaniu pokręconego umysłu mordercy, który gotów jest do popełnienia najbardziej brutalnej, krwawej i odrażającej zbrodni w imię zemsty i rewanżu.

Liz Lawler, Kiedy spałaś (Don’t Wake Up)
Tłumaczenie Zbigniew Kościuk
Wydawnictwo Kobiece, Białystok 2021

%d bloggers like this: