„Nomadland” okazał się zwycięzcą w kategorii „najlepszy film”. Nagrodzono też jego reżyserkę oraz odtwórczynię głównej roli. Za nami 93. ceremonia rozdania Oscarów.
Gala miała specyficzny charakter, wymuszony pandemią koronawirusa. Przede wszystkim wręczenie nagród odbyło się nie w Kodak Theater (tu miała miejsce część artystyczna), a na Union Station, największym dworcu kolejowym w Los Angeles. Łączono się też z innymi miastami w USA, ale także choćby w Londynie czy Paryżu, gdzie przebywali nominowani do nagrody, którzy nie mogli przylecieć do Stanów Zjednoczonych.
Najlepszym filmem okazał się „Nomadland” w reżyserii Chloe Zhao. Ta otrzymała też – jako druga kobieta w historii i pierwsza pochodzenia azjatyckiego – nagrodę za reżyserię. Film otrzymał też nagrodę w kategorii „najlepsza aktorka pierwszoplanowa” dla Frances MacDormand.
Nagrodę dla najlepszego aktora przyznano Anthony’emu Hopkinsowi za rolę w „Ojcu”. Ten film, w reżyserii Floriana Zellera otrzymał też Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany, autorstwa reżysera oraz Christophera Hamptona.
Nagrodę za najlepszy scenariusz oryginalny otrzymała Emerald Fennell za „Obiecującą. Młodą. Kobietę”.
Najlepszą aktorką drugoplanową okazała się Youn Yuh-jung, koreańska aktorka występująca w filmie „Minari” Lee Isaaca Chunga. Najlepszym drugoplanowym aktorem został Daniel Kaluuya, grający w filmie „Judas and the Black Messiah”.
Autorem najlepszych zdjęć okrzyknięto Erica Messerschmidta, operatora filmu „Mank” Davida Finchera. Za muzykę nagrodzono Trenta Reznora, Atticusa Rossa i Jona Batiste za „Co w duszy gra”. Najlepszym filmem międzynarodowym okazał się duński obraz „Na rauszu” w reżyserii Thomasa Vinterberga.