Jaki miód jest najdroższy na świecie, co robią pszczoły na Pałacu Kultury i Nauki, dlaczego owady te nie lubią wełnianych ubrań, ile jest w stanie udźwignąć jedna pszczoła – odpowiedzi na te i nie tylko te pytanie znajdziemy w „Pszczołach” – o swoich wrażeniach po lekturze norweskiego wydania książki Piotra Sochy i Wojciecha Grajkowskiego pisze Sylwia Śmigiel.

Pszczoły od zawsze były częścią mojego życia. Wszystko za sprawą mojego ukochanego dziadzia, który własną pasiekę miał już w latach 40. Kolejne pokolenia tych pożytecznych owadów towarzyszyły mu do końca życia. Po jego śmierci babcia od razu podjęła decyzję, że przejmuje opiekę nad pasieką.
Po drewnianym domu moich dziadków pięła się winorośl, a w ogrodzie pełnym warzyw, kwiatów i drzew stały ule. Jako mała dziewczynka słuchałam o królowej pszczół i funkcjonowaniu wielkiej pszczelej rodziny, a z czasem zaczęłam brać udział w miodobraniu. Kiedy widzę pszczoły, to staje mi przed oczyma obraz dziadka wyciągającego z ula ramki pełne miodu i babcię rozpylającą dym. Pszczoły wywołują u mnie bardzo dobre wspomnienia i to mimo że nie raz, nie dwa zostałam przez nie użądlona.
Do niedawna myślałam, że o tych pożytecznych owadach wiem, może nie wszystko, ale bardzo wiele. Książka „Pszczoły” z ilustracjami Piotra Sochy i tekstem Wojciecha Grajkowskiego wyprowadziła mnie z błędu. Z powodu pandemii nie mogłam przeczytać książki w oryginale, ale z wielką radością sięgnęłam po jej norweskie tłumaczenie, noszące tytuł „Den store boken om bier”.
Przeczytaj także:
Przyznam, że w bibliotece rzadko sięgam po książki z działu dla dzieci, ale tym razem nie dość, że przeczytałam książkę o pszczołach od deski do deski, to poleciłam ją wielu znajomym, niezależnie od tego czy mają dzieci, czy nie i z jakiego kraju pochodzą. Jest to bowiem tego typu książka, która w bardzo przystępny sposób przekazuje wiedzę o pożytecznych owadach nie tylko dzieciom, bo i dorośli z pewnością nie będą mogli się od niej oderwać.
Ogromną zaletą książki są świetne ilustracje Piotra Sochy – nie tylko pomagają zrozumieć temat, ale są zabawne i wzbudzają niekłamaną sympatię do pszczół.

W „Pszczołach” nie brakuje powszechnie znanych faktów o tych zapylaczach, takich jak to, że produkują miód, mają żądła czy opisujących strukturę pszczelej rodziny. Ale oprócz tych informacji książka jest wypełniona najróżniejszymi ciekawostkami. Z „Pszczół” nie tylko dowiadujemy się o różnicach między owadami żyjącymi w czasach dinozaurów, a tymi żyjącymi obecnie, a także jak historia pszczół z czasem splotła się z historią ludzi. Wojciech Grajkowski i Piotr Socha przekazują czytelnikom również informacje o współistnieniu ludzi i tych pożytecznych owadów na przestrzeni dziejów – od ośmiu tysięcy lat wstecz, przez starożytny Egipt, czasy Aleksandra Wielkiego, Słowian – przed i po przyjęciu chrześcijaństwa – a na współczesności kończąc.
Dlatego na kartkach „Pszczół” nie zabrakło takich smakowitych ciekawostek jak m.in. odpowiedź na pytanie, dlaczego Egipcjanie karmili krokodyle miodem, do czego używała miodu Kleopatra, jaką rolę spełniał on w wierze starożytnych Greków, dlaczego pszczoły były ważne dla Napoleona i jak miód wykorzystywali Słowianie oraz jaki wpływ miały te owady na architekturę.
Przeczytaj także:
Sporo miejsca w książce zajmują również informacje o pszczelej anatomii, zasadach panujących w ulach, metodach komunikacji między owadami, ulubionych roślinach i najgorszych wrogach. Autorzy opowiadają też czytelnikom, ile kilometrów może przelecieć jeden owad, jaką średnią prędkość osiąga w powietrzu, jaki ciężar jest w stanie udźwignąć, ile pszczelich roboczogodzin potrzeba do wyprodukowania jednej łyżki miodu, a także jakie są rodzaje miodu i czy miód może być niebezpieczny dla ludzi.
Poza tym z książki możemy dowiedzieć się jak zbudowany jest ul, na czym polega praca pszczelarza, jak wyciąga on miód z plastrów i dlaczego niektórzy pszczelarze zabierają owady na wycieczki.
Bardzo dużym plusem książki jest też to, że autorzy położyli duży nacisk na znaczenie pszczół w ekosystemie. „Pszczoły” pokazują, co zagraża życiu pożytecznych zapylaczy i co realnie możemy zrobić, żeby im pomóc.
Tytuł oryginalny: Pszczoły, ilustracje: Piotr Socha, opracowanie tekstu: Wojciech Grajkowski (Wydawnictwo Dwie Siostry 2015)
Tytuł norweski „Den store boken om bier”
Tłumaczenie z polskiego na norweski Heidi Sævareid (2018)