Dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego REBIS mamy dla Was trzy egzemplarze najnowszej powieści Salmana Rushdiego „Quichotte”.
Salman Rushdie to jeden z najwybitniejszych współczesnych pisarzy, autor takich powieści jak „Wstyd”, „Szatańskie wersety”, „Śalimar klaun”, „Dwa lata, osiem miesięcy i dwadzieścia osiem nocy” czy „Złoty dom Goldenów”. „Quichotte” to historia Sama DuChampa, drugorzędnego autora thrillerów szpiegowskich, który zainspirowany dziełem Cervantesa tworzy postać Quichotte’a, szarmanckiego akwizytora o zmąconym umyśle i obsesji na punkcie telewizji, niedorzecznie zakochanego w telewizyjnej gwieździe, Salmie R. W towarzystwie (wymyślonego) syna Sancza Quichotte wyprawia się w awanturniczą podróż przez Amerykę, by udowodnić, że jest godny jej ręki, i dzielnie stawia czoło tragikomicznym niebezpieczeństwom ery Wszystko Się Może Zdarzyć. Tymczasem jego twórca musi się zmierzyć z własnymi, nie mniej palącymi problemami.
Pytanie konkursowe brzmi:
Literatura piękna często sięga do narzędzi rodem z szeroko pojętej fantastyki, by opowiedzieć nam o naszej rzeczywistości. Wskaż powieść, przeplatającą elementy realności z elementami fantastycznymi, która wywarła na tobie największe wrażenie i koniecznie uzasadnij ten wybór.
Jury nagrodzi trzy najciekawsze odpowiedzi, wyróżniające się kreatywnością i – co istotne – oryginalne, nigdzie nie publikowane wcześniej. Wpisujcie je w komentarzach pod tym wpisem, albo pod postem konkursowym na Facebooku.
Konkurs trwa od chwili publikacji tego wpisu do 15 maja 2020 r., do godz. 23.59
Regulamin 👇
Podzielę się z wami moją opowieścią. Moja ciocia miała ogromną prywatną biblioteczkę, wypożyczała też mnóstwo ksiazek.
Kiedyś, gdy miałam może 12 lat znalazłam na półce niepozorną książkę o tytule, który mnie zaintrygował – „Tajemnica Nostradamusa”.
I tak przeniosłam się w świat intryg na francuskim dworze, w którym Katarzyna Medycejska nie cofnie się przed niczym, by zrealizować swoje plany. I tu na scenę wkracza gadająca głowa i nasz Nostradamus.
Niestety, ciocia chyba się zorientowała, że czytam, choć to nie lektura dla mnie. I tak, na drugi dzień książka zniknęła.
Jednak świat, który opisywała fascynował mnie i niepokoił jednocześnie.
Dziełem, które zdecydowanie sięga do korzeni szeroko pojętej fantastyki, aby podjąć próbę opisania rzeczywistości jest „Księga nocnych kobiet” autorstwa Marlona Jamesa. Główna bohaterka, Lilith, to niewolnica pracująca na jamajskiej plantacji trzciny cukrowej, wychowywana przez Homer, gospodynię w posiadłości właścicieli tejże plantacji na przełomie XVIII i XIX wieku. Już same imiona bohaterek wskazują na występowanie pewnego rodzaju intertekstualności zaczerpniętej z mitów i legend biblijnych oraz mitologii starożytnej – nawiązują do biblijnej Lilith, a także legendarnego aojdy, Homera.
Lilith to bohaterka, która każdego dnia próbuje zrozumieć otaczający ją, iluzoryczny świat. Wychowywana przez rdzennych mieszkańców Jamajki, którzy doskonale znają i rozumieją pierwotne mity oraz legendy, a także animistyczną kulturę tego kraju, jednocześnie doświadcza zupełnie obcej oraz niebezpiecznej kultury brytyjskich kolonizatorów. Podobnie jak Don Kichot, który walczył z wiatrakami, tak samo walka Lilith z niesprawiedliwością oraz okrucieństwem skazana jest na niepowodzenie.
Powieść Marlona James uważam za godną polecenie, ponieważ traktuje o rzeczach niezwykle istotnych, a zarazem fundamentalnych – o życiu, cierpieniu i śmierci, o próbie poszukiwania swojej tożsamości, o wolności, ale przede wszystkim o bezwarunkowej miłości i zaufaniu.
Gratulujemy! Prosimy o podanie adresu do wysyłki w komentarzu. Dane nie zostaną opublikowane, a adres posłuży wyłącznie do wysyłki nagrody. Pozdrawiamy, Zupełnie Inna Opowieść