W dzień Charków to spokojne, słoneczne miejsce, a w nocy zmienia się w cel. Wtedy każdy może zginąć od rosyjskiej rakiety – mówił w Warszawie Serhij Żadan, pisarz, peta, autor „Internatu”. Dziś spotkanie w Krakowie, w sobotę – w Lublinie.

Żadan mieszka w Charkowie. Mieście, którego przekleństwem – jak mówił – jest to, że leży za blisko Rosji, niecałe 40 km o d granicy. Ukraiński pisarz, poeta, eseista i tłumacz przede wszystkim czytał wczoraj ze sceny swoje wiersze, ale autor „Depeche Mode”, „Hymnu demokratyczne młodzieży””, nagrodzonej Angelusem „Mezopotamii” czy „Internatu” znalazł też czas, by opowiedzieć jak wygląda teraz zwykły dzień w jego mieście.
Charków w nocy zmienia się w cel
– O godz. 22 zaczyna się godzina policyjna. Jeśli nie chcesz łamać prawa – a my charkowianie prawa nie łamiemy, musisz być wtedy w domu. Miasto pustoszeje. Mniej więcej w tym samym czasie, ok. godz. 21, 22, każdego wieczora zaczyna się rosyjski atak rakietowy. Kiedy mieszkasz na 10. piętrze i twoje okna wychodzą na północ, możesz zobaczyć jak rakieta startuje z Biełgorodu. Zostają ci wtedy trzy, cztery minuty, żeby zgadnąć, dokąd doleci. Poranek zaczyna się od tego, że dzwonisz, piszesz do znajomych, żeby dowiedzieć się, czy wszyscy żyją, czy do kogoś nie przyleciała w nocy jedna z rosyjskich rakiet. W dzień Charków to jasne, słoneczne miejsce, w parkach bawią się dzieci, po ulicach jeżdżą tramwaje, ale w nocy zmienia się w cel, i wtedy każdy może zostać trafiony – opowiadał pisarz.
Małe radości, ciężkie dni
Charków stara się jednak żyć normalnie. – Odbywają się wydarzenia kulturalne, przezywamy małe radości, gdy otwieramy księgarnię, kluby rokowe, restauracje, wszystko to, co pokazuje, że Charków się nie poddał i walczy. Wznowiliśmy koncerty (pisarz występuje w zespole „Żadan i Sobaki”), wieczory literackie. W marcu nasze koncerty odbywały się w metrze, teraz są to inne lokalizacje, ale zawsze takie, które zgromadzonym gwarantują bezpieczeństwo. I bywają też dni, te najcięższe, gdy ktoś z twoich przyjaciół ginie i idziesz go pochować. To te jasne strony. Ale bywają też te dni najcięższe, gdy ktoś z twoich przyjaciół ginie i idziesz go pochować – opowiadał Serhij Żadan.

Pogo z karabinami
Żadan występuje też dla żołnierzy. – Nasza publiczność to dziewczęta i chłopcy, ochotnicy, młodzi ludzie, którzy nie tak dawno chodzili na nasze koncerty, jeździli na muzyczne festiwale. Teraz tańczą pogo pod sceną, z karabinami w rękach – mówił autor powieści „Depeche Mode”. Zespół występował m.in. w Mariupolu. – Pamiętam występ w terminalu lotniczym, gdzie byli pogranicznicy, żołnierze z piechoty morskie, wszyscy ci, którzy potem bronili Mariupola i którzy trafili do Azowstalu – wspominał pisarz.
Jak podkreślał, także spotkania poetyckie z żołnierzami mają szczególny charakter. Odbywają się bowiem najczęściej w miejscach, które nie są przeznaczone do prezentowania literatury. To ziemianki, okopy, bunkry. – To tworzy atmosferę pełnej szczerości. Nikt tu niczego nie udaje, w nic nie gra. Albo go moja poezja interesuje, albo nie. Jak ktoś jest tak blisko śmierci, może sobie pozwolić na rozkosz bycia szczerym – mówił poeta.
Nie można się poddać
– Można by się spodziewać, że po pierwszych walkach, po pierwszych stratach, w oczach żołnierzy pojawi się zmęczenie i beznadzieja, albo wściekłość, agresja, histeria. A ja zauważyłem w ich oczach pewność siebie i spokój. To oczy ludzi, którzy wiedzą, że w żadnym przypadku nie można się poddać, cofnąć. Ta świadomość daje im nie strach, ale siłę – przekonywał autor „Internatu”.
Teraz Kraków i Lublin
Kolejne spotkanie pisarza odbędzie się w Krakowie dzisiaj, 18 sierpnia o godz.18 w Pałacu Potockich. Zainteresowanych uczestnictwem w spotkaniu na żywo, proszeni są o pobranie bezpłatnych wejściówek dostępnych na stronie https://kbfbilety.krakow.pl, w aplikacji KBF: PLUS oraz w punktach informacji miejskiej InfoKraków. Trzecie spotkanie odbędzie się w sobotę 20 sierpnia o godz. 17 w ramach cyklu “Kultura Enter”, w klasztorze oo. Dominikanów (ul. Złota 9) w Lublinie. Podczas spotkań prowadzone są zbiórki na pomoc Charkowowi.
Serhij Żadan na Placu Defilad
Teatr Studio, Wydawnictwo Czarne
Rozmowę prowadził Marek Radziwon

_______________________
During the day, Kharkiv is a quiet, sunny place, and at night it turns into a destination. Then anyone can die from a Russian rocket – said in Warsaw Serhiy Zhadan, writer, pet, author of the „Internat”. Today the meeting in Krakow, on Saturday – in Lublin.