Maciej Hen oddaje głos postaciom często lekceważonym, by ich ustami przekazać zanurzoną w XV-wiecznej historii Polski, a jakże przy tym współczesną, pikarejską opowieść o sprzeciwie wobec narzuconych norm, wobec niesprawiedliwości i nietolerancji. O „Segretario” pisze Przemysław Poznański.

Jest w źródłosłowie pojęcia „sekretarz” (segretario) zaszyte inne słowo, które staje się dla powieści Macieja Hena kluczem. To „sekret” (segreto). Wszystko bowiem, co w powieści ważne, wszystko, co istotne dla bohaterów, skrywane będzie skrzętnie przed oczami obserwatorów, okaże się zaledwie pozorem prawdy, przywdziewającej maski zlepione z kłamstw i niedopowiedzeń, przebranej w szaty mające zmylić tych, którzy nie są w stanie lub nie chcą wyjrzeć poza ciasne ramy społecznych, politycznych czy religijnych norm swojej epoki.
Prawda będzie objawiona tylko nam, niedyskretnym czytelnikom cudzych listów, korespondencji Gredechin Specht, kierowanej do przyjaciółki Enneleyn Weidemann z Heidelbergu, wysyłanej dzięki uruchomionej w 1496 roku w Krakowie poczcie kupieckiej Fuggerów. Korespondencji, co ciekawe, jednostronnej ― wgląd mamy bowiem tylko do listów Gredechin ― co stanowi zresztą kolejny z zaszytych w książce sekretów: cokolwiek wiemy o tej historii, jest tylko subiektywnym opisem pochodzącym od jednej osoby, mogącej nas zwodzić tak, jak zwodzi przecież wszystkich wokół.
Gredechin, Georg, Hinde
Mamy bowiem do czynienia z bohaterką niezwykłą, która od początku do końca kreuje swój wizerunek, narzuca sobie wymyśloną tożsamość, nie poddając się dzięki temu normom mogącym ograniczać jej ambicje i życiowe plany. Ta bohaterka, czyli Gredechin Specht, to zatem także bohater ― Georg Starkfaust, student medycyny na Akademii Krakowskiej, wcześniej uczeń niemieckiego uczonego Konrada Celtisa, który staje się z czasem osobistym sekretarzem, domownikiem i przyjacielem słynnego Filipa Kalimacha. Ale ten bohater to przecież także bohaterka – Hinde, Żydówka z rodziny od lat ukrywającej swoją tożsamość pod maską pobożnego chrześcijaństwa. A może tak naprawdę jest to ktoś, kto stanie się słynnym średniowiecznym magiem i alchemikiem mającym w życiorysie wiele punktów stycznych z Gredechin?
Nie rozstrzygniemy tego, zwłaszcza że i sama bohaterka rozmawiając z Kallimachem z powodzeniem myli tropy. Dla porządku przyjmijmy więc tę wersję tożsamości bohaterki ― iście pikarejską ― w której udaje ona młodzieńca, by móc pobierać akademickie wykształcenie i jednocześnie nie dać się wrzucić w ryzy przypisanego jej płci małżeństwa i macierzyństwa, wykluczające zarazem zdobywanie wiedzy. To ona wszak, jako narratorka, snuje w swoich listach, wysyłanych przez zaledwie dziewięć miesięcy 1496 roku, opowieść o Krakowie czasów króla Jana Olbrachta i o rządzonej przez niego Polsce narastających przywilejów szlachty i jednoczesnej budzącej się nietolerancji wobec innych, tu utożsamianych przez Żydów.
Przeczytaj także:
Mistrz Kallimach
Tym, co Gredechin pokaże nam wprost, bez kluczenia, jest za to życiorys jej tutora – Kallimacha. „Segretario” jest bowiem w istotnym stopniu powieścią biograficzną, pokazującą przez pryzmat narratorki/narratora losy niezwykłej postaci: byłego doradcy Kazimierza Jagiellończyka, nauczyciela jego synów, z których jeden ― po dojściu do władzy – odsuwać będzie systematycznie byłego nauczyciela od dworu, posłuch dając innym doradcom. Poznamy historię Włocha, który i wcześniej niejednokrotnie popadał w niełaskę, podejrzewany wszak był choćby o udział w spisku na życie papieża Pawła II i zmuszony do rejterady przed zemstą Watykanu do Turcji, a potem do Polski.
Zobaczymy człowieka mądrego i uczonego, niewolnego od ludzkich słabości, targanego nawet trudną miłością, skrywającego przy tym niejeden mniej lub bardziej osobisty sekret, ale jednocześnie głęboko zatroskanego losami kraju, który obrał za swój dom. Bezsilnie obserwującego jak kraj ów toczony jest polityczną korupcją, podżeganiem do nienawiści na tle religijnym, odmawianiem pełni praw każdemu, kto nie jest mężczyzną, szlachcicem, katolikiem.
Postaci drugiego planu
Jeśli zatem weźmiemy istotny tu wątek żydowskiej wspólnoty, poddanej choćby przymusowemu przesiedleniu z Krakowa do Kazimierza i dodamy do niego osobistą historię Gredechin oraz opowieść o tracącym wpływy Kallimachu, to całość „Segretario” okaże się książką opowiedzianą ustami postaci drugiego planu, zwykle niezauważanych, a próbujących sprzeciwiać się (czasem skutecznie, częściej nieskutecznie) niesprawiedliwości, głupocie, nietolerancji czy poniżeniu.
To zatem świat zajmujących wysokie społeczne pozycje miernot, niezdolnych do wzniesienia się ponad partykularne interesy swoje i swojej grupy społecznej, głuchych na głos rozsądku, na sprawy państwa i obywateli, na wszystko to, co w rezultacie decyduje o dobrobycie kraju i zapewnia jego mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa oraz sprawiedliwości.
Lustro współczesności
Tym samym listy Gredechin, mające odsłaniać na potrzeby adresatki maski noszone na co dzień przez narratorkę, w istocie same stają się maską, przebraniem, grą pozorów dla najważniejszego z sekretów – tego oto, że dostajemy w rzeczy samej opowieść o współczesności, o nas samych, o rzeczywistości niewolnej od prywaty, od nienawiści wobec inności, od przemocy wobec kobiet, od poniżenia ze względu na płeć, seksualność, rasę czy wyznanie.
Zobaczymy dzięki temu świat opisany z imponującym znawstwem szczegółów epoki, drobiazgowo odtwarzający codzienność XV wieku, a jednocześnie bliski nam, odbijający wręcz jak w lustrze wizerunek naszego tu i teraz. I to daleko nie tylko w owych przejmujących opisach pustych ulic miasta podczas epidemii „krościcy”, jakże paralelnych z tym, co widzieliśmy nie tak dawno podczas pandemii COVID-19. Maciej Hen pisze bowiem powieść o nas, skłaniając do refleksji nad tym, czemu w istocie służą nasze codzienne maski czy przebrania i jakie skrywamy pod nimi sekrety.
Maciej Hen, Segretario
Wydawnictwo Literackie, Kraków, 8 lutego 2023
ISBN: 9788308080559
Maciej Hen gives voice to characters who are often disregarded in order to convey, through their mouths, a picaresque story steeped in 15th-century Polish history and yet so contemporary, about opposition to imposed norms, injustice and intolerance. Przemysław Poznański writes about 'Segretario’.