Kłaniam się wszystkim kobietom, wszystkim twórczyniom, które śmiało przekraczały granice ról narzuconych im przez społeczeństwo i miały odwagę opowiedzieć światu swoją historię głośno i wyraźnie. Czuję, jak stoją za mną. Naprawdę wygraliśmy Nobla! – mówiła Olga Tokarczuk podczas uroczystego bankietu noblowskiego.

Wasze Królewskie Wysokości, Wasze Ekscelencje, moi współlaureaci, Panie i Panowie.
Pozwólcie mi przekazać najserdeczniejsze podziękowania Akademii Szwedzkiej i Fundacji Noblowskiej za ten niesamowity zaszczyt.
Przed wyjazdem do Sztokholmu starałam się dowiedzieć, jak będzie wyglądał ten wyjątkowy tydzień i ceremonia wręczenia nagrody Nobla. I natknąłem się na film Żona. Moją ulubioną sceną w filmie jest ta, gdy pisarz i jego żona właśnie otrzymują telefon z Akademii Noblowskiej i podskakują na łóżku jak dzieci, krzycząc: „Wygraliśmy Nobla!” Ale dalej nastrój opowieści ciemnieje, ponieważ stopniowo okazuje się, że tajemnicą sukcesu pisarza jest jego żona – i że to ona jest prawdziwą autorką jego powieści.
Nie, nie, proszę, nie martwcie się – mogę uroczyście oświadczyć, że sama napisałam wszystkie moje książki.
Ale film pokazuje szczególne zjawisko, polegające na tym, że nagrody traktują swoich laureatów jako osoby indywidualne, przypisując im stuprocentową zasługę. Gdy w rzeczywistości za ich sukcesem stoi wiele innych osób – tych, które wspierają, pomagają i inspirują.
Dziękuję więc wszystkim tym, którzy zaopiekowali się mną podczas pisania, którzy przeprowadzili research, zredagowali teksty i wspierali mnie, gdy było ciężko. Tym, którzy mieli inne opinie niż moje i nigdy nie wahali się tego powiedzieć. I tym, którzy wcierali kojącą maść w mój zesztywniały kark.
Wiele zawdzięczam także moim tłumaczom. Są uważnymi czytelnikami wszystkiego, co piszę, wychwytują każdą najmniejszą niekonsekwencję i mierzą się z każdym błędem, który popełniam.
Jestem również zaszczycona otrzymaniem tej nagrody wraz z najwybitniejszymi przedstawicielami nauki na świecie. Uważamy, że istnieje ogromna, rozległa przerwa oddzielająca naukowców i artystów, ale to zwyczajnie nieprawda. Odkrywanie innych dyscyplin niż moja jest niezwykle inspirującym źródłem najlepszych pomysłów.
I w końcu:
Dziś minęło dokładnie sto lat, odkąd pierwsza kobieta zdobyła Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury – Selma Lagerlöf. Kłaniam się jej nisko poprzez czas, i kłaniam się wszystkim kobietom, wszystkim twórczyniom, które śmiało przekraczały granice ról narzuconych im przez społeczeństwo i miały odwagę opowiedzieć światu swoją historię głośno i wyraźnie. Czuję, jak stoją za mną.
Naprawdę wygraliśmy Nobla!
Tekst jest tłumaczeniem z języka angielskiego
Copyright © The Nobel Foundation 2019
Źródło: Nobelprize.org