Nie żyje Wiesław Gołas. Niezapomniany aktor filmowy, teatralny i kabaretowy, wykonawca piosenki aktorskiej miał 90 lat.
Urodził się 9 października 1930 roku w Kielcach. Studiował w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, debiutował w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze. Potem występował m.in. na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie i stołecznego Teatru Polskiego.
Gołas był znanym aktorem i piosenkarzem kabaretowym, współtwórcą Kabaretu Koń i członkiem Kabaretu Starszych Panów, znanym z piosenki „W Polskę idziemy” autorstwa Jerzego Wasowskiego i Wojciech Młynarskiego.
Na ekranie debiutował w 1954 roku w „Pokoleniu” Andrzeja Wajdy. W 1961 roku wystąpił w tytułowej roli w filmie Ewy i Czesława Petelskich „Ogniomistrz Kaleń”, a w 1965 roku zagrał główną rolę w pierwszym polskim serialu kryminalnym w reż. Stanisława Barei „Kapitan Sowa na tropie”.
W latach 1968-1970 wystąpił w roli Tomasza Czereśniaka w serialu Konrada nałećkiego według powieści Janusza Przymanowskiego „Czterej pancerni i pies”. Potem pojawił się m.in. jako baron Krzeszowski w adaptacji „Lalki” Bolesława Prusa, w reż. Wojciecha Hasa, w „Hydrozagadce” Andrzeja Kondratiuka, „Poszukiwanym, poszukiwanej” Stanisława Barei, „Czterdziestolatku” Jerzego Gruzy, adaptacji sienkiewiczowskiego „Potopu” (jako Stefan Czarnecki) w reż. Jerzego Hoffamana, „Nie ma róży bez ognia” i „Brunet wieczorową porą” Stanisława Barei, ten reżyser zaprosił go też na plan serialu „Alternatywy 4”. Ostatnią filmowa rolą Gołasa był Ignatko w „Szabli od komendanta” Jana Jakuba Kolskiego (1996).